Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Grzyb: W PlusLidze wcale nie jest łatwo awansować do play-offów. Tę fazę osiąga się przez ciężką pracę ROZMOWA

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wojciech Grzyb grał w Treflu Gdańsk na pozycji środkowego bloku w latach 2014-2020
Wojciech Grzyb grał w Treflu Gdańsk na pozycji środkowego bloku w latach 2014-2020 Andrzej Szkocki
Cztery wygrane na otwarcie sezonu 2023/2024 w PlusLidze rozbudzają apetyty kibiców siatkarzy Trefla Gdańsk. O starcie w wykonaniu gdańskich "lwów" rozmawiamy z Wojciechem Grzybem, byłym środkowym Trefla (w latach 2014-2020), a także reprezentacji Polski (2003–2015), a obecnie trenerem juniorskiego zespołu.

Jak pan patrzy na te pierwsze występy zespołu Trefla Gdańsk na początku sezonu, to co pan sobie myśli?
To bardzo dobre otwarcie. Mamy komplet punktów po czterech kolejkach i to jest duża poduszka amortyzacyjna przed zbliżającą się cięższą fazą sezonu. Pragnę podkreślić, że mieliśmy na pewno fajnie ułożony kalendarz, ale to nie oznacza, że mecze same się wygrywają. Naprawdę prezentujemy się bardzo dobrze i dzięki temu wygrywamy. Na pewno, kiedy będziemy się mierzyć z Jastrzębskim Węglem czy Zaksą Kędzierzyn-Koźle, to już nie będziemy w roli faworyta. Łatwiej będzie wtedy z nimi rywalizować. Gra z lepszymi, kiedy jest dużo punktów na koncie, jest na plus.

Siłę drużyny będzie można ocenić na koniec sezonu, ale czy nie jest tak, że potencjał Trefla ocenimy w konfrontacjach z zespołami z medalowymi aspiracjami?
Potencjał można już ocenić na papierze. Analizując liczbę reprezentantów drużyn narodowych w zespołach z Gdańska, Jastrzębia-Zdroju czy Kędzierzyna-Koźla, mamy odzwierciedlenie siły tych zespołów. Budżet klubu, wysokość kontraktów zawodników i inne wskaźniki też to ułatwiają. Natomiast te kartki, które sobie możemy rozpisać, nie będą grały na boisku. Często drużyna z teoretycznie niższym potencjałem na papierze nie potwierdza tego na boisku. Każdy mecz trzeba wygrać na parkiecie. Trefl kolejny sezon rozpoczął bardzo ciekawie. Nawet jeśli przytrafi się nam porażka z potentatami, którzy występują w Lidze Mistrzów, a nawet ją wygrywają, to nie będzie tragedii. A jeśli zdobędziemy z nimi punkt lub wręcz wygramy, to będzie niespodzianka.

Wspomniał pan o korzystnym kalendarzu, bo rzeczywiście rywale są o podobnym poziomie. Wspomniał też pan o reprezentantach, sile najmocniejszych drużyn. Z doświadczenia pana chciałbym zasięgnąć. Czy rzeczywiście tak jest, że powrót po sezonie reprezentacyjnym to najpierw rozpęd, a później spadek formy? I czy rzeczywiście to szansa Trefla w nadchodzących meczach?
Na to pytanie nie potrafię znaleźć odpowiedzi, bo to bardzo indywidualna sprawa. U niektórych taki dołek rzeczywiście może się pojawić. Ale nie musi. Powiem szczerze, że zespoły, które grają we wszystkich rozgrywkach, mam tutaj na myśli jeszcze Ligę Mistrzów, grają dwa razy w tygodniu. Tam nie ma dużo czasu na trenowanie, bo trzeba odpocząć pomiędzy meczami. I to też jest fajny rytm. Układa się to w cykl: mecz, trening regeneracyjny, trening przedmeczowy i kolejny mecz. To rzeczywiście stwarza pewne zagrożenia, ale to są najlepsi z najlepszych, więc powinni sobie z tym radzić. Czy sobie poradzą w meczu z Treflem? Mam nadzieję, że nie (śmiech).

A jak ocenia pan drużynę Trefla Gdańsk? Gdzie ten zespół może się znaleźć na koniec sezonu 2023/2024?
Myślę, że celem są play-offy. Jeśli po raz kolejny osiągniemy ten etap, to będzie na pewno duży sukces. Tak samo, jak każdy kolejny wygrany mecz. Trzeba powiedzieć, że PlusLiga jest dosyć mocna. To, że jesteśmy z kompletem zwycięstw po czterech kolejkach, to jest świetna wiadomość. Na pewno, w całym sezonie, przytrafią się porażki i nie będzie wcale łatwo awansować do play-offów. Nie popadam więc w hurraoptymizm. Przed zespołem na pewno ciężka praca. A dobra postawa chłopaków pozwoli osiągnąć cel, jakim jest faza play-offów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wojciech Grzyb: W PlusLidze wcale nie jest łatwo awansować do play-offów. Tę fazę osiąga się przez ciężką pracę ROZMOWA - Dziennik Bałtycki

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto