- Z pewnością mecz będzie wyglądał inaczej niż nasz ostatni z Kotwicą [wygrana 118:69 - przyp. aut.] i liczymy się z tym - tłumaczy Przemysław Zamojski, rzucający obrońca Trefla. - Stelmet ma bardzo dobrych indywidualnie zawodników, a Hodge i Hosley to zupełnie inna półka niż Amerykanie sprowadzani do polskiej ligi. Razem oddają ponad 30 rzutów w meczu i stanowią 70 procent siły ich drużyny. Naszym głównym zadaniem będzie właśnie powstrzymanie tej dwójki. Z drugiej strony, jeśli za bardzo skupimy się na nich, to reszta zespołu może im się otworzyć i zaskoczy nas kto inny.
- Musimy przełamać rywali ambicją i wolą walki. Jeżeli będziemy "gryźli" parkiet przez 40 minut, zagramy agresywnie na zbiórkach i zrealizujemy założenia trenera odnośnie defensywy i rotacji, to uważam, że wygramy - dodaje popularny "Zamoj". A ten koszykarz ma wielkie powody do radości. We wtorkowy wieczór urodziły mu się dwie córeczki: Zuzia i Alicja. W imieniu redakcji serdecznie gratulujemy!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?