Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oto oceny piłkarzy Lechii za mecz z GKS Katowice. Lider Luis Fernandez, z pierwszymi golami Tomas Bobcek. Biało-zieloni rozbili rywali

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Wideo
od 16 lat
Lechia Gdańsk wysoko wygrała z GKS Katowice 5:1 w meczu Fortuny 1. Ligi. Biało-zieloni strzelili pięć goli, a mogli jeszcze więcej. Debiutanckie trafienia zaliczył Tomas Bobcek, dwa gole zdobył Luis Fernandez. Zadanie było łatwiejsze, bo goście z Katowic przez ponad pół godziny grali w dziewięciu. Sprawdźcie jakie oceny wystawiliśmy piłkarzom Lechii Gdańsk za mecz z GKS Katowice.

Lechia Gdańsk - GKS Katowice, Fortuna 1. Liga, 22.09.2023 r.

Lechia Gdańsk pewnie wygrała z GKS Katowice. Wysokie zwycięstwo na pewno pozytywnie wpłynie na biało-zielonych przed trudnym weekendem. W środę drużyna wyjedzie na południe Polski, gdzie w czwartek zagra w Krakowie z Wisłą w Fortunie Pucharze Polski, a w niedzielę w Niecieczy z Bruk-Betem Termaliką w Fortunie 1. Lidze.

- W poniedziałek, wtorek, środę trenujemy na własnych obiektach, potem wyjeżdżamy do Woli Chorzelowskiej, w której będziemy do przyszłej niedzieli. Klub stworzył nam wspaniałe warunki w jednym z lepszych ośrodków. Mam nadzieje, że ten czas będzie udany, a do tego dołożymy dobre wyniki - powiedział Szymon Grabowski, trener Lechii.

Szkoleniowiec biało-zielonych chwalił zespół za mecz z drużyną z Katowic.

- Duże podziękowania dla zawodników, że mieli szacunek dla przeciwnika, co pokazali w końcówce spotkania, chcąc zdobywać kolejne bramki. Zagraliśmy z bardzo dobrze zorganizowaną drużyną, która dużo sił włożyła w to spotkanie i wbrew pozorom nie było to łatwe zwycięstwo. Nie spoczniemy na laurach i będziemy to kontynuować w Krakowie oraz Niecieczy. Sytuacja, w której Dawid Bugaj obronił sytuację stuprocentową, po tym jak źle ustawił się przy straconej bramce, może dać mu większą pewność siebie. Luis Fernandez wziął ciężar gry na swoje barki. Cieszą bramki Tomasa Bobcka. Jednak należy podziękować całej drużynie, w tym rezerwowym, którzy też chcieli aktywnie uczestniczyć w meczu. Było nam łatwiej, ponieważ rywal był zdezorganizowany po dwóch czerwonych kartkach. My jednak byliśmy w podobnej sytuacji w Sosnowcu - powiedział trener Grabowski.

Zły po meczu był trener zespołu z Katowic. Głównie na decyzje sędziego.

- Nie zgadzam się z decyzjami sędziowskimi, zwłaszcza z niepodyktowanym faulem na naszym napastniku, kiedy padła pierwsza bramka dla Lechii oraz drugą żółtą kartką Shibaty, ponieważ została pokazana zbyt pochopnie. W pierwszej połowie mecz był wyrównany i wydawało się, że w drugiej powalczymy o trzy punkty. Niestety, gra w „dziewiątkę” była ekstremalnie trudna - podsumował trener Rafał Górak.

Bohdan Sarnawski - 5

Mógł zachować się nieco lepiej przy bramce dla GKS. Poza tym nie był zmuszony do tego, aby się wykazać.

CZYTAJ TAKŻE: Dawid Podsiadło skomplikuje Lechii Gdańsk grę o awans do PKO Ekstraklasy?

Dawid Bugaj - 6

Popełnił błąd przy golu dla gości, bo złamał linię spalonego. Potem jednak grał znacznie lepiej. Uratował drużynę po błędzie Chindrisa, był aktywny w ofensywie. W końcówce został sfaulowany w polu karnym i trudno powiedzieć dlaczego sędzia, choć obejrzał sytuację na monitorze, nie podyktował karnego dla Lechii.

Andrei Chindris - 4

Środkowi obrońcy nie dają spokoju i pewności. W porosty sposób dał sobie odebrać piłkę i GKS stanął przed szansą na gola na 2:1, kiedy Bergier podbiegł na bramkę od połowy boiska. Na szczęście sytuację uratował Bugaj.

Elias Olsson - 5

W wyżej wspominanej sytuacji także nie zachował się najlepiej, podobnie jak przy golu dla gości. Na plus strzelona bramka.

Conrado - 6

To był dobry mecz w wykonaniu Conrado. W defensywie nie miał wiele pracy, więc udzielał się w akcjach ofensywnych. W pierwszej połowie popisał się dobrym podaniem w pole karne, którego nie wykorzystał Bobcek. Po przerwie to on zaczął świetnie akcję, która przyniosła drugiego gola.

Jan Biegański - 6

Zaliczył asystę przy pierwszym golu, bo to on idealnie dośrodkował z rogu na głowę Fernandeza. Wykonał dużo solidnej pracy w środku pola, choć nadal przytrafiają mu się niedokładne zagrania na własnej połowie, a to może źle się skończyć dla drużyny.

Iwan Żelizko - 6

Może był mniej widoczny, nie było go w kluczowych akcjach meczu, ale napracował się w środku pola.

Camilo Mena - 5

Na początku meczu zrobił świetną akcję, ale sam ją zepsuł szukając podania zamiast strzelać. Zszedł z boiska z kontuzją jeszcze w pierwszej połowie - skręcił staw skokowy. Trener Grabowski powiedział po meczu, że nie jest pewne, czy Mena będzie gotowy do gry na najbliższe mecze, choć on sam zapewnia, że tak.

Luis Fernandez - 8

Zdecydowanie lider Lechii w tym meczu i bohater spotkania. Brał na siebie ciężar gry, strzelił dwa ładne i ważne gole. Często był ostro kopany przez rywali, a to po brutalnym faulu na Hiszpanie czerwoną kartką ukarany został Jędrych. Miał udział przy trzecim golu. Oby więcej takich meczów Fernandeza.

Maksym Chłań - 6

Debiut w Lechii na plus. Ma dużą ochotę do gry, ale nie wszystko mu wychodziło. Choćby w pierwszej połowie łatwo stracił piłkę w niezłej sytuacji. Z drugiej strony zaliczył asystę przy drugim golu Fernandeza. Z pewnością ma możliwości, aby grać jeszcze lepiej.

Tomas Bobcek - 7

Strzelił swoje pierwsze gole w barwach Lechii. W pierwszej połowie zmarnował bardzo dobrą okazję, ale po przerwie zagrał lepiej, choć też zadanie w polu karnym miał łatwiejsze po czerwonych kartkach dla rywali.

Dominik Piła - 5

Mógł mieć asystę, ale jego podania nie wykorzystał Sypek.

Rifet Kapić - 5

Zagrał poprawnie, ale niczym specjalnym się nie wyróżnił.

Tomasz Neugebauer - bez oceny

Od jego dośrodkowania zaczęła się akcja, po której padł czwarty gol dla Lechii. Bez oceny, bo grał zbyt krótko.

Jakub Sypek - bez oceny

Szkoda zmarnowanej okazji, ale z kolei zaliczył asystę przy trafieniu Olssona, kiedy głową zagrał piłkę do Szweda po dośrodkowaniu Neugebauera. Grał za krótko, żeby go oceniać.

Łukasz Zjawiński - bez oceny

Mógł być faulowany w polu karnym, ale ta sytuacja nie miała znaczenia, bo piłkę przejął Bobcek i strzelił gola. Grał zbyt krótko, żeby go oceniać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto