Filip Dylewicz to jeden z najlepszych zawodników Trefla. Doświadczony zawodnik zdobywa sporo punktów, zbiera i bez wątpienia jest jednym z najważniejszych ogniw żółto-czarnych. Skąd więc doniesienia o jego możliwym odejściu?
Wszystko przez Stelmet. Zielonogórski zespół niedawno rozstał się z Piotrem Stelmachem, w efekcie w ekipie Mihailo Uvalina powstała pewna luka. Miałby ją załatać właśnie Dylewicz.
Skusić miałyby go lepsze warunki finansowe, gdyż Stelmet posiada większy budżet niż Trefl. Co więcej, w przypadku sopocian mówi się o zaległościach w płatnościach.
Przypomnijmy, że niedawno z sopockiego klubu odszedł trener Żan Tabak, który otrzymał intratną propozycję z hiszpańskiej Caji Laboral Vitoria.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?