Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Atomówki wracają do Ergo Areny

Rafał Rusiecki
Trzeba odczarować Ergo Arenę - mówi Izabela Bełcik, kapitan Atomu Trefla Sopot. Chociaż mistrzynie Polski grają już od przeszło miesiąca, to w niedzielę wybiegną dopiero po raz drugi na parkiet obiektu hali na granicy Gdańska i Sopotu. 13 października przegrały tutaj 1:3 z bardzo mocnym Bankiem BPS Muszynianką. W niedzielę podejmą rywalki z dużo niższej półki. O godz. 17 rozpoczną mecz z PTPS Piła.

- W Ergo Arenie rozegrałyśmy w tym sezonie tylko jeden mecz, a przed nim miałyśmy tylko trening i rozruch - mówi Bełcik. - To kłopot, że trenujemy w małej halce, która jest obok. Jak trzeba wrócić do gry, to czujemy się obco we własnej hali.

Siatkarki z Piły imponują na początku sezonu. Są w gronie czterech zespołów, które zdobyły już po 12 punktów. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie rywalizowały jeszcze z najmocniejszymi w Orlen Lidze. A mecz z sopociankami będzie dla nich pierwszą taką próbą.

- Początek ligi jest zawsze bardzo emocjonujący - dodaje rozgrywająca sopockiej drużyny. - Nie wszyscy są w formie. Piła wygrała m.in. we Wrocławiu, który personalnie wygląda dobrze. My absolutnie nie myślimy o rywalkach w takim kontekście, że są słabe. Będziemy chciały zagrać jak najlepiej. Cieszymy się z dobrej passy. Dało nam to "kopa". Wiadomo, że to ważne, bo w tym momencie same się uspokoiłyśmy.

Atomówki ustabilizowały grę po słabszym początku sezonu, ale nie oznacza to, że wszystko jest już w należytym porządku. W Sopocie jednak nie zagra Gabriela Kojewa. Bułgarska środkowa bloku była w klubie na testach i trener Jerzy Matlak chciał, aby dołączyła do zespołu. Tak się jednak nie stało, bo na nową środkową nie zgodzili się działacze. Kojewa znalazła więc pracę... w Besiktasie Stambuł.
A angaż 23-letniej siatkarki miał pomóc w "załataniu" dziury na siatce. Po ciężkiej kontuzji kolana Sylwii Wojcieskiej oraz urazie dłoni Doroty Pykosz (musi w końcu mieć czas na regenerację pękniętej kości) ta formacja jest piętą achillesową Atomu Trefla.

W klubie z Sopotu nie ma już także dyrektora sportowego. Ostatnio tę funkcję pełnił Grzegorz Zięba. To może oznaczać, że bez względu na okoliczności klub nie zakontraktuje już żadnej nowej siatkarki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto