W piątek mijał ostateczny termin, do kiedy grupa referendalna musiała zebrać 3150 podpisów sopocian. Wiadomo, że tylu nie udało się zdobyć. Jednak inicjatorzy referendum trzymali dziennikarzy w niepewności niemal do ostatniej chwili. Dopiero o godz. 15 poinformowali, że nie złożą wniosku o rozpisanie referendum u Komisarza Wyborczego.
Nie chcą jednak zdradzić, ile udało im się zebrać głosów.
Odwołanie prezydenta Sopotu. W piątek mijał termin zbierania podpisów za referendum
Ryszard Kajkowski, jeden z inicjatorów referendum, przyznaje, że poniósł porażkę. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie ukrywał, że chce odwołania prezydenta Karnowskiego, bo jest niezadowolony z jego rządów. Dlaczego, jego zdaniem, nie udało mu się zdobyć wymaganej liczby podpisów?
-Byłem za słabo przygotowany organizacyjnie. Byliśmy ruchem pozapartyjnym, liczącym ok. 10 osób. To jednak za mało osób - uważa Ryszard Kajkowski, dodając, że zamierza teraz jeszcze bardziej angażować się w sprawy Sopotu.
Prezydent Karnowski uważa z kolei, że mieszkańcy są zadowoleni z tego, jak funkcjonuje miasto.
-Przykład innych miast, i Sopotu sprzed pięciu lat, pokazuje, że jak jest ważny powód, mieszkańcy chętnie składają podpisy. Obecnie w Sopocie stało się inaczej. Widać, że mieszkańcy dobrze oceniają rozwój i warunki życia w mieście, podobnie jak niezależni eksperci, którzy przyznają nam czołowe miejsca w wielu rankingach miast - skomentował dzisiejszą informację prezydent Karnowski.
A Ryszard Kajkowski zapowiada, że będzie startował w przyszłorocznych wyborach samorządowych i wystawi "swoją " listę do Rady Miasta.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?