W ostatnim czasie sytuacja wokół klubu z Sopotu nie była najlepsza. Ba, można nawet stwierdzić, iż była kiepska. Drużynę opuścił trener Żan Tabak, w mediach aż huczało o ewentualnym rozstaniu z Filipem Dylewiczem, który miał przejść do Stelmetu Zielona Góra, wreszcie sporo mówiło się o zaległościach w płatnościach. W dodatku wicemistrzowie Polski przegrali dwa mecze z rzędu TBL i stracili fotel lidera.
Nic dziwnego, że mecz z BC Donieck był istotny dla żółto-czarnych, mimo że nasza drużyna nie ma już szans na wyjście z grupy w Pucharze Europy.
- Ta wygrana była nam potrzebna. W ostatnim czasie sporo działo się wokół klubu. Mam nadzieję, że to zwycięstwo pozwoli nam skupić się całkowicie na treningach i meczach - powiedział po spotkaniu Mariusz Niedbalski, trener sopocian.
Trefl zaprezentował dwa oblicza. W pierwszej połowie sopocianie grali kiepsko, zwłaszcza w defensywie, która była bardzo nieszczelna. Wicemistrzowie Polski otrząsnęli się w odpowiednim momencie, bo już w drugiej części meczu zdołali przejąć inicjatywę (42 punkty zdobyte w drugiej połowie!) i ostatecznie wygrać 77:67.
- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo zła. Popełniliśmy w tej części spotkania zbyt wiele błędów, w dodatku rywale trafiali z dystansu. Zmiana systemu gry w obronie w drugiej części meczu sprawiła, że udało nam się wygrać. Spora w tym zasługa Marcina Stefańskiego. Mówi się, że jesteśmy zespołem, która jest mocna w grze na dystansie. Tym bardziej cieszę się, że udało nam się wygrać za sprawą skutecznej walki pod tablicami i defensywie - dodał Niedbalski.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?