KNP chce zorganizować referendum w Sopocie, mające na celi likwidację tutejszej Straży Miejskiej. To pokłosie filmu, który ukazał się przed tygodniem w internecie. Widać na nim interwencję sopockich strażników wobec grajka, który nielegalnie występował na Placu Przyjaciół Sopotu. Kiedy na miejscu pojawili się strażnicy, tłum ludzi stał się wobec nich agresywny, stając jednocześnie w obronie grajka.
Czytaj także: Ochroniarze zamiast policji w Sopocie. Prezydent wynajmuje firmę do pilnowania porządku na Monciaku
We wtorek prezydent Karnowski zaznaczał, że nagradza funkcjonariuszy, by pokazać, że nie może być tolerancji dla łamania prawa w Sopocie. Zapowiedział też, że wyśle zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa wobec osób, które podczas interwencji krzyczały do strażników i policjantów "wypierd..ć!".
Więcej o interwencji sopockich strażników znajdziesz tutaj
- Nie może być zgody na to, by funkcjonariusz publiczny, będący na służbie, był wyzywany i poniżany - zaznaczał prezydent Sopotu.
Karnowski nie odpowiadał wprost na pytanie o związek między nagrodami a pomysłem na referendum.
- Chcę dać jednoznaczny sygnał, że Straż Miejska jest potrzebna i wykonuje masę interwencji - mówił jedynie.
Zdaniem komendanta sopockich strażników, Mirosława Mudlaffa, pomysł KNP na referendum jest jedynie działaniem populistycznym
- Służy do zbicia kapitału politycznego - uważa komendant Mudlaff. - Nie boję się referendum. Mieszkańcy Sopotu nigdy nie wypowiadali się na temat likwidacji Straży Miejskiej - dodaje.
We wtorek nagrody otrzymali: st. insp. Marek Grabowski, mł. strażnik Rafał Głuszcz, st. insp. Krzysztof Sulikowski i
mł. insp. Paweł Zgliński.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?