Z Warszawy do Sopotu. Prezydent RP Andrzej Duda pisze do premiera. Chodzi o spór o prokuraturę i aspekt praworządności

- Wobec postępujących działań Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, zmierzających do niezgodnego z prawem usunięcia z urzędu Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego oraz powołania przez premiera na nieznane polskiemu porządkowi prawnemu stanowisko pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego Jacka Bilewicza, zwracam uwagę pana premiera na konsekwencje dla Państwa Polskiego oraz obywateli tych niezgodnych z prawem działań - rozpoczął swój list do premiera prezydent RP.

W liście poruszono kwestie zmian, jakie w ostatnim czasie w Prokuraturze Krajowej przeprowadził minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Andrzej Duda podkreślił w liście do Donalda Tuska, że z uwagi na złamanie procedury powołania Prokuratora Krajowego, 15 stycznia skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozpatrzenie sporu kompetencyjnego pomiędzy Prezydentem RP a Prezesem Rady Ministrów oraz Prokuratorem Generalnym, a wszczęcie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny.

- Niezgodne z prawem, w szczególności zasadą praworządności, działanie premiera oraz Prokuratora Generalnego stanowią przede wszystkim podstawę dla podważania wszelkich czynności podjętych w ostatnich latach przez Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, jak również czynności podejmowanych przez prokuratora Jacka Bilewicza, w tym zmian kadrowych w prokuraturze m.in. odwołania prokuratorów regionalnych - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, iż "organy prokuratury stoją na straży praworządności, a Prokurator Generalny jest naczelnym organem prokuratury". - Odpowiedzialność za skutki tych działań, w szczególności wobec obywateli, w tym ofiar przestępstw, obciążać będą osobiście pana premiera oraz ministra Adama Bodnara - spuentował Duda.

Przypomnijmy, że Adam Bodnar wręczył prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, było dokonane „z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych”.

Poinformowano, że premier powierzył obowiązki pierwszego zastępcy prokuratora generalnego – prokuratora krajowego prokuratorowi Prokuratury Krajowej Jackowi Bilewiczowi.

Prokurator Krajowy Dariusz Barski odrzucił decyzję Bodnara jako podjętą niezasadnie i na błędnej podstawie prawnej. Argumentował, że nie ma w ustawie Prawo o prokuraturze takiej funkcji jak "p.o. Prokuratora Krajowego". Taką funkcję pełni jedynie Dariusz Barski, a odwołać go można za pisemną zgodą Prezydenta RP. W obronie Dariusza Barskiego wystąpiły nie tylko liczne autorytety prawne, ale nawet zastępcy Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.

Jakby tego było mało, Adam Bodnar we współpracy z "p.o. prokuratora krajowego" Jackiem Bilewiczem podjęli decyzję o odwołaniu z delegacji lub z pełnionych funkcji aż 10 prokuratorów regionalnych i okręgowych. Prokurator Krajowy Dariusz Barski wytknął woświadczeniu na stronie Prokuratury Krajowej, że "powoływanie i odwoływanie prokuratorów regionalnych, okręgowych i rejonowych, a także delegowanie prokuratora powszechnej jednostki organizacyjnej prokuratury do innej jednostki prokuratury i odwołanie z delegacji stanowią ustawowe kompetencje Prokuratora Krajowego". Jak dodano, wynika to z zapisów Prawa o prokuraturze i kompetencji w tym zakresie nie może przejąć Prokurator Generalny.

Premier Donald Tusk pytany we wtorek na konferencji prasowej o bezprawne działania Bodnara, odpowiadał, że ufa ministrowi. „Weźmy choćby sytuację w prokuraturze. Jestem pełen uznania dla pana ministra (sprawiedliwości) Adama Bodnara. To jest nadzwyczajna umiejętność w sposób wyważony, spokojny, bez cienia agresji, w oparciu o najlepszą wiedze konstytucyjną, o własny autorytet, a ma niezaprzeczalny autorytet, krok po kroku, naprawiać sytuację w prokuraturze” – powiedział premier.

dś