- Nie mam żadnej sekretnej broni na ten mecz. Musimy po prostu zagrać swoje. Nie potrafię powiedzieć, co poszło w sobotę nie tak. Nie byliśmy zespołem - mówił trener sopocianek Lorenzo Micelli między trzecim a czwartym meczem wielkiego finału.
W sobotę atomówki były zaledwie tłem dla dobrze dysponowanego zespołu z Polic. 3,5 tysiąca kibiców przecierało oczy ze zdziwienia. Małgorzata Glinka-Mogentale, Agnieszka Bednarek-Kasza i spółka potrzebowały zaledwie 79 minut, aby upokorzyć sopocianki. Potrzebowały trzech setów, w których kontrolowały przebieg wydarzeń i dzięki temu wyszły na prowadzenie 2:1 w wyścigu po mistrzowski tytuł.
W takiej sytuacji niedzielny mecz w Ergo Arenie dla sopockiej drużyny był okazją do przedłużenia rywalizacji, a dla przyjezdnych do przypieczętowania mocnym akcentem nierównego sezonu. Przed meczami w Trójmieście fachowcy zakładali, że finały rozstrzygną się dopiero w piątym spotkaniu. Faworyzowany zespół Giuseppe Cuccariniego nie zamierzał jednak na to czekać i również w niedzielę wygrał. Tym razem po tie-breaku.
A fani z rozrzewnieniem wspominali grę Rachel Rourke. Australijka, która przesądziła o złocie Atomu Trefla w sezonie 2012/2013, w sobotę i niedzielę wspierała z trybun były klub. Niestety, sama Katarzyna Zaroślińska to było za mało na drużynę z Zachodniopomorskiego. Nasze siatkarki stać było na szaleńczy zryw w momencie, kiedy przegrywały 0:2. Doprowadziły do tie-breaka, ale tam już zabrakło im sił.
Atomówki sezon rozpoczynały z łatką drużyny, która może co najwyżej sięgnąć po srebro. Zawodniczki Lorenzo Micellego rozbudziły jednak apetyty wygrywając z Chemikiem Puchar Polski, a później dochodząc aż do finału Pucharu CEV. W play-offach potwierdziło się jednak, że dużo szersza ławka rezerwowych w Policach ma niebagatelne znaczenie. Co ciekawe, ostateczne rozstrzygnięcia w finałowej części sezonu były zbieżne z klasyfikacją po rundzie zasadniczej. W sobotę Polski Cukier Muszynianka pokonał bowiem po raz trzeci Impel Wrocław i sięgnął po brązowe medale.
W przyszłym sezonie będzie jeszcze trudniej, bo Chemik może liczyć na pieniądze m.in. z Grupy Azoty oraz PGNiG. Nadzieja w... młodzieży. Po drugim secie niedzielnego meczu zawodniczki PGE Atomu Trefla odebrały bowiem medale za wygranie premierowego sezonu Młodej Ligi Kobiet.
PGE Atom Trefl Sopot - Chemik Police 0:3 (16:25, 20:25, 19:25)
Atom: Bełcik 3, Leys 11, Efimienko, Cooper 4, Kaczorowska, Zaroślińska 10, Durajczyk (libero) oraz Tokarska 6, Miros, Kaczmar, Fonoimoana 3, McClendon 4
Chemik: Ognjenović 3, Werblińska 6, Kasza 10, Mogentale 8, Bjelica 13, Veljković 9, Zenik (libero) oraz Krzos, Mróz 1
PGE Atom Trefl - Chemik 2:3 (19:25, 20:25, 26:24, 25:13, 11:15)
Atom: Bełcik 2, Tokarska 12, Leys 10, Cooper 10, Kaczorowska 4, Zaroślińska 22, Durajczyk (libero) oraz Fonoimoana 12, Miros 2, McClendon 1, Kaczmar
Chemik: Ognjenović 2, Werblińska 10, Kasza 11, Mogentale 16, Bjelica 2, Veljković 15, Zenik (libero) oraz Krzos, Kowalińska 17, Rabka, Jagieło
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?