Sprawa dotyczy interwencji z połowy sierpnia, o której napisaliśmy jako pierwsi. Strażnicy miejscy zostali wezwani do centrum Sopotu, po skardze jednego z mieszkańców. Kiedy zwrócili uwagę grajkowi, że łamie lokalne prawo śpiewając w tym miejscu bez zezwolenia, w obronie "muzyka" stanęła spora grupa osób.
Zaczęły się wyzwiska i wulgaryzmy, ale strażnicy kontynuowali interwencję. Skończyło się na pouczeniu, ale kiedy mundurowi zaczęli się wycofywać, tłum zaczął wykrzykiwać "wypierd...ć!". Funkcjonariusze, zarówno strażnicy miejscy, jak i policjanci, którzy pojawili się na miejscu, nie zareagowali na te słowa.
Tutaj przeczytasz więcej o interwencji strażników miejskich w Sopocie i zobaczysz FILM
A co napisała Rada Komendantów? Oberwało się niektórym mediom za niewłaściwe, zdaniem komendantów, przedstawienie sprawy interwencji sopockich strażników. Skrytykowali też policję.
"Oczekujemy potępienia funkcjonariuszy policji, którzy zamiast pomóc strażnikom, zwyczajnie uciekli z miejsca zdarzenia. Pełni niepokoju, pytamy :
-jak mamy sprawnie wykonywać swoje obowiązki, jeżeli nie możemy liczyć na wsparcie policji, kiedy w sytuacji bezpośredniego zagrożenia o takie wsparcie prosimy?
- jak mamy sprawnie wykonywać swoje obowiązki, jeżeli niektóre media stają po stronie ludzi łamiących prawo?
[...]
Strażników wzywamy do zachowania spokoju i profesjonalnego podejścia zarówno do tej sprawy jak i pozostałych obowiązków, które wykonują na rzecz społeczności lokalnej" - pod oświadczeniem podpisał się Piotr Ichniowski, rzecznik Stowarzyszenia KRKSMiG RP.
Czytaj także: Prezydent Sopotu nagrodził strażników miejskich
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?