Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LIST OTWARTY do prezydenta Dudy. J.Karnowski: Prezydent powinien się wytłumaczyć [ROZMOWA]

Marek Adamkowicz
Karolina Misztal
Z Jackiem Karnowskim, prezydentem Sopotu, sygnatariuszem listu otwartego do prezydenta RP

Wystosowanie przez marszałka i samorządowców listu otwartego do prezydenta RP w sprawie jego wystąpienia na pogrzebie „Inki” i „Zagończyka” jest dla niektórych zaskoczeniem. Uroczystości przygotowanych z takim rozmachem i tłumów, które przyszły na pogrzeb w Gdańsku, chyba jeszcze nie było. Rzeczywiście była konieczność, żeby się wypowiadać w tej sprawie, i to w takiej formie?
Zdecydowanie tak. Podczas pogrzebu „Inki” i „Zagończyka” doszło bowiem do sytuacji skandalicznej. Pomijam fakt, że zostałem zaatakowany werbalnie przez niektórych uczestników uroczystości, ale słowa, jakie wypowiedział Andrzej Duda, nie powinny paść podczas tak szczególnego wydarzenia, jakim jest pogrzeb. Zresztą przy innej okazji również. Nie licują one z powagą urzędu prezydenta, który powinien łączyć wszystkich Polaków, tworzyć wielką wspólnotę. Tymczasem prezydent mówił o dzieleniu - na lepszych i gorszych, przy czym ci lepsi to ludzie, którzy stoją przy władzy. Można i tak. Ale w takim razie zapytam: jak traktować udział Tadeusza Fiszbacha na uroczystościach z okazji podpisania porozumień sierpniowych? W 1980 roku, jako I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR, stał przecież po drugiej stronie barykady, a jednak dzisiaj zawsze jest miejsce dla niego. Niestety, na tworzeniu podziałów się nie skończyło. Prezydenta Duda zasugerował również, że przez 27 lat nic w sprawie „Inki” i „Zagończyka” się nie działo. Można wręcz pomyśleć, że dopiero prezydent i obecnie rządzący sprawili, że zajęto się obojgiem bohaterów interesować, a to po prostu nieprawda.

Pogrzeb odbył się jednak dopiero teraz, w roku 2016.
Zgadza się, tyle że zupełnie pominięto fakt, że przez wiele lat podejmowano działania na rzecz upamiętnienia żołnierzy wyklętych, zwłaszcza „Inki”, która symbolizuje ofiary terroru komunistycznego. Przypomnę tylko, że w Sopocie pomnik Danuty Siedzikówny odsłonięto w roku 2003, a udział w tym wydarzeniu brała jej siostra Wiesława oraz były dowódca Olgierd Christa. Wtedy tylko tak mogliśmy oddać hołd tej dzielnej sanitariuszce, bo przecież szczątki „Inki” i „Zagończyka” odnaleziono dopiero w roku 2014. Zresztą gdy spojrzy się na problemy, jakie były z identyfikacją genetyczną, stwierdzić należy, że do pogrzebu doprowadzono bardzo szybko, w ciągu zaledwie dwóch lat. Ale prezydent Duda o tym już nie wspomniał. Pewnie też nie wie, że Sopot pomagał w przeprowadzeniu badań DNA, bo zależało nam na ustaleniu tożsamości „Inki”.

Stanisław Karczewski, marszałek Senatu z ramienia PiS, stwierdził w jednym z wywiadów, że pogrzeb „Inki” to był ten moment, w którym „tak totalnie” skończyliśmy z komunizmem w Polsce.
Jeśli tak, to ja zapytam, co Andrzej Duda zrobił jako wiceminister sprawiedliwości, żeby „Inkę” i „Zagończyka” odnaleźć i żeby komunizm „skończył się” wcześniej? Przemawiając na pogrzebie, stwarzał wrażenie, że to dopiero on sprawił, że „Inka” i „Zagończyk” zostali należycie uhonorowani.

Liczy Pan, że będzie odpowiedź na list otwarty?
Wiem tylko, że prezydent Duda na pewno powinien się ze swoich słów wytłumaczyć.
Rozmawiał:Marek ADAMKOWICZ

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: LIST OTWARTY do prezydenta Dudy. J.Karnowski: Prezydent powinien się wytłumaczyć [ROZMOWA] - Sopot Nasze Miasto

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto