- Przed wami ostatni mecz sezonu zasadniczego. W sobotę w hali 100-lecia Sopotu podejmiecie o godz. 15 AZS Białystok. Musicie wygrać. Najlepiej 3:0.
- Dokładnie. Jeśli mamy mieć szanse na zakończenie sezonu zasadniczego na trzecim miejscu w tabeli, to trzeba wygrać 3:0. Nie wyobrażamy sobie innego wyniku. Będziemy grać z jednym z najsłabszych zespołów w tym sezonie. Nie możemy go jednak zlekceważyć. Musimy być skoncentrowane. W drużynie rywalek nie ma wielkich nazwisk, ale te dziewczyny potrafią grać w siatkówkę.
- Wiadomo, że wasze miejsce w tabeli będzie zależeć od wyników meczów Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza i Aluprofu Bielsko-Biała. To chyba nie jest korzystna sytuacja?
- Zaszkodziłyśmy sobie trochę ostatnim meczem w Łodzi. Gdybyśmy nie straciły pierwszego seta i wygrały z Budowlanymi 3:0, to wszystko byłoby teraz w naszych rękach. A tak jesteśmy uzależnione od innych. Nie ma jednak co kalkulować. Wiadomo, że przed nami mecze w pierwszej rundzie play-off, a dopiero później będziemy się zastanawiać co dalej.
- Jak podsumuje Pani kończący się sezon zasadniczy? Kto zaskoczył na plus, a kto zawiódł?
- Największym rozczarowaniem była pierwsza runda w wykonaniu Impelu Wrocław. Grają tam przecież dobre zawodniczki, a kompletnie im nie szło. Być może nastąpił tam postęp wraz z pojawieniem się nowego trenera. Teraz to trudny zespół, który potrafi postawić kropkę nad i. Bardzo mocną drużynę ma Muszynianka. Dysponuje przede wszystkim dużą siłą w ataku. Z zespołami z Muszyny i Dąbrowy Górniczej nie udało nam się jeszcze wygrać. Teraz przed nami najważniejsza część sezonu i mam nadzieję, że na naszą korzyść.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?