Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lexus LBX 1.5 Hybrid 136 KM. Część druga tj. dane techniczne, wrażenia z jazdy i podsumowanie

Kamil Rogala
Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki Lexus, ale Japończycy stanęli na wysokości zadania i stworzyli małego przedstawiciela segmentu premium. Jakość materiałów i spasowania jest na poziomie Lexusa, stylistyka również nie zawodzi. Spalanie jest niskie, napęd zapewnia niezłą dynamikę, a prowadzenie jest przyjemne i z nutką sportu. Jeśli komuś nie przeszkadza nieco sztywne zawieszenie i wyższa pozycja za kierownica, na pewno poczuje się w tym aucie bardzo dobrze.
Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki Lexus, ale Japończycy stanęli na wysokości zadania i stworzyli małego przedstawiciela segmentu premium. Jakość materiałów i spasowania jest na poziomie Lexusa, stylistyka również nie zawodzi. Spalanie jest niskie, napęd zapewnia niezłą dynamikę, a prowadzenie jest przyjemne i z nutką sportu. Jeśli komuś nie przeszkadza nieco sztywne zawieszenie i wyższa pozycja za kierownica, na pewno poczuje się w tym aucie bardzo dobrze. Kamil Rogala
Dość długo musieliśmy na niego czekać, ale chyba było warto. Warto było czekać na model, który stanowi przepustkę do świata Lexusa – niedrogą, przystępną, atrakcyjną wizualnie i pod względem wykończenia. Ten miejski crossover dostępny jest w wielu ciekawych wersjach, ale każda z nich ma w sobie to, co najważniejsze – charakter japońskiej marki. Sprawdziliśmy to auto bliżej podczas pierwszych jazd dziennikarskich w okolicach hiszpańskiej Walencji.

Spis treści

Lexus LBX. Dane techniczne, spalanie i wrażenia z jazdy

Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki
Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki Lexus, ale Japończycy stanęli na wysokości zadania i stworzyli małego przedstawiciela segmentu premium. Jakość materiałów i spasowania jest na poziomie Lexusa, stylistyka również nie zawodzi. Spalanie jest niskie, napęd zapewnia niezłą dynamikę, a prowadzenie jest przyjemne i z nutką sportu. Jeśli komuś nie przeszkadza nieco sztywne zawieszenie i wyższa pozycja za kierownica, na pewno poczuje się w tym aucie bardzo dobrze. Kamil Rogala

Źródłem napędu w Lexusie LBX jest trzycylindrowy motor 1.5 VVTi-e wspierany przez układ hybrydowy. To kolejna duża nowość w gamie, bowiem Lexus LBX jest pierwszym modelem marki, który korzysta z nowej generacji napędu hybrydowego, charakteryzującego się wysoką wydajnością oraz dynamiką. Łączna moc układu wynosi 136 KM, a maksymalny moment obrotowy to 185 Nm. Auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 9,2 sekundy w wersji z napędem na przód oraz w 9,6 sekundy z napędem 4x4 (E-Four). Wg normy WLTP średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym wynosi ok. 4,4 l/100 km. Czy to wszystko się zgadza?
O spalaniu, prowadzeniu i osiągach za chwilę, tymczasem warto opisać nowy układ hybrydowy nieco szerzej, bo nowości i oczywistych różnic w stosunku do przytaczanej nierzadko Toyoty Yaris Cross jest mnóstwo. Producent z dumą wspomina, że trzycylindrowy silnik o pojemności 1.5 litra ma najwyższą wydajność cieplną, z kolei ultraszybkie spalanie osiągnięto za sprawą takich technologii, jak dłuższy skok, zwiększony kąt zaworów i laserowo platerowane gniazda zaworów dolotowych. Ponadto ultralekkie tłoki zostały zaprojektowane z myślą o wydajności przy wysokich obrotach silnika i mają powłokę z żywicy, która zmniejsza tarcie o ściankę cylindra. Do wysokiej wydajności cieplnej przyczynia się także system zmiennego chłodzenia, który dostosowuje przepływ chłodziwa do pracy silnika i temperatury na zewnątrz. Dzięki temu silnik rozgrzewa się szybciej, co przyczynia się do zmniejszenia zużycia paliwa oraz wydajniejszej pracy układu klimatyzacji.

Kolejną sporą nowością (choć nie do końca), jest nowa bateria. LBX jest drugim Lexusem po modelu RX, w którym zastosowano wydajną, bipolarną baterię niklowo-wodorkową (NiMH) o niskiej rezystancji wewnętrznej, która jeszcze lepiej wspomaga silnik elektryczny i zwiększa możliwości auta w jeździe w trybie elektrycznym. Akumulator ma mniejszą masę i wymiary, ale jest w stanie dwa razy szybciej przekazywać większą moc. Dzięki temu LBX przyspiesza dynamiczniej, niczym auto elektryczne na baterie, zachowując przy tym niskie zużycie paliwa. Podczas hamowania energia odzyskiwana jest jeszcze szybciej. Nowy system chłodzenia baterii przyczynia się do jej wysokiej wydajności i niezawodności.

Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki
Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki Lexus, ale Japończycy stanęli na wysokości zadania i stworzyli małego przedstawiciela segmentu premium. Jakość materiałów i spasowania jest na poziomie Lexusa, stylistyka również nie zawodzi. Spalanie jest niskie, napęd zapewnia niezłą dynamikę, a prowadzenie jest przyjemne i z nutką sportu. Jeśli komuś nie przeszkadza nieco sztywne zawieszenie i wyższa pozycja za kierownica, na pewno poczuje się w tym aucie bardzo dobrze. Kamil Rogala

Nowości jest więcej, ale będziemy o nich wspominać po pełnym teście w kraju. Jak więc LBX spisuje się podczas jazdy? Zaskakująco dobrze! Zacznijmy jednak od spalania, bo to nie zawsze zgadza się z deklaracjami producenta dot. 4,4 l/100 km. W odpowiednich warunkach i przy umiejętnej jeździe spalanie może być znacznie niższe. Okolice 4 l/100 km w mieście są w pełni osiągalne, a niektórzy dziennikarze bez problemu osiągali wyniki znacznie poniżej 4 l/100 km. Lekkie auto, wydajny napęd hybrydowy, przekładnia CVT – takie połączenia mogą zdziałać cuda. W trasie przy prędkości 100-120 km/h spalanie nie zbliżało się nawet do 6 l/100 km. Na szersze i dokładniejsze pomiary przyjdzie jeszcze czas.

Prowadzenie LBX-a jest bardzo przyjemne, neutralne, stabilne, choć nieprzesadnie komfortowe. Zgadza się, zawieszenie ma w sobie nutkę sportowej sztywności i niektórzy mogliby oczekiwać nieco łagodniejszej charakterystyki. Auto nie przechyla się na zakrętach (jak na crossovera), stabilnie pokonuje zakręty, a układ kierowniczy, mimo mocnego wspomagania, przekazuje podstawowe informacje do rąk kierowcy. Na pochwałę zasługuje również wyciszenie, szczególnie przy niższych prędkościach, ale to zasługa m.in. opcjonalnych klejonych szyb w przedniej części kabiny. Jakieś zarzuty? Pozycja za kierownicą jest aż nadto „crossoverowa” i jeśli ktoś lubi siedzieć nisko, może być nieco rozczarowany. Lexus wspominał, że udało mu się obniżyć pozycję za kierownicą dzięki czemu „można poczuć się jak w limuzynie”, ale ja niestety tego nie kupuję. Jeśli ktoś woli siedzieć niżej, musi pogodzić się z cechami typowego miejskiego crossovera.

Lexus LBX. Podsumowanie

Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki
Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki Lexus, ale Japończycy stanęli na wysokości zadania i stworzyli małego przedstawiciela segmentu premium. Jakość materiałów i spasowania jest na poziomie Lexusa, stylistyka również nie zawodzi. Spalanie jest niskie, napęd zapewnia niezłą dynamikę, a prowadzenie jest przyjemne i z nutką sportu. Jeśli komuś nie przeszkadza nieco sztywne zawieszenie i wyższa pozycja za kierownica, na pewno poczuje się w tym aucie bardzo dobrze. Kamil Rogala

Po pierwszych jazdach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Miałem obawy, czy crossover segmentu B z trzycylindrowym silnikiem na pewno pasuje do marki Lexus, ale Japończycy stanęli na wysokości zadania i stworzyli małego przedstawiciela segmentu premium. Jakość materiałów i spasowania jest na poziomie Lexusa, stylistyka również nie zawodzi. Spalanie jest niskie, napęd zapewnia niezłą dynamikę, a prowadzenie jest przyjemne i z nutką sportu. Jeśli komuś nie przeszkadza nieco sztywne zawieszenie i wyższa pozycja za kierownica, na pewno poczuje się w tym aucie bardzo dobrze.

Porównanie Lexus LBX do wybranych konkurentów:

 

Lexus LBX 1.5 VVTi-e 136 KM (E-CVT)

Audi Q2 1.5 35 TFSI 150 KM (AT7)

Peugeot 2008 1.2 PureTech 130 KM (AT8)

Cena (zł, brutto)

od 149 900

od 140 400

od 133 400

Typ nadwozia/liczba drzwi

crossover/5

crossover/5

crossover/5

Długość/szerokość (mm)

4190/1825

4208/1794

4304/1770

Wysokość (mm)

1560

1508

1523

Rozstaw osi (mm)

2580

2601

2605

Pojemność bagażnika (l)

332/994

405/1050

434/1467

Liczba miejsc

5

5

5

Masa własna (kg)

1280

1305

1205

Napędzana oś

przednia

przednia

przednia

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

automatyczna, bezstopniowa E-CVT

automatyczna, 7-stopniowa

automatyczna, 8-stopniowa

Osiągi


 


Moc (KM)

136

150

130

Moment obrotowy (Nm)

185 (silnik elektr.)

250

230

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

9,2

8,6

9,2

Prędkość maksymalna (km/h)

170

218

196

Zużycie paliwa (l/100km)

4,4 (WLTP)

6,0 (WLTP)

5,9 (WLTP)

Emisja CO2 (g/km)

100 (WLTP)

135 (WLTP)

133 (WLTP)

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lexus LBX 1.5 Hybrid 136 KM. Część druga tj. dane techniczne, wrażenia z jazdy i podsumowanie - Motofakty

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto