Stal Rzeszów - Arka Gdynia. Mecz o obecność w strefie barażowej
Dzisiejszy mecz Stali Rzeszów z Arką Gdynia miał spory ciężar gatunkowy. Wiadomo było, że zespół, który przegra, pożegna się z miejscem w czołowej szóstce tabeli Fortuna 1. Ligi, co wraz z końcem sezonu gwarantuje udział w barażach o awans do ekstraklasy.
Arka Gdynia niestety źle rozpoczęła spotkanie. Nie minął jeszcze nawet kwadrans, a żółto-niebiescy przegrywali 0:2. Najpierw, w 11 minucie spotkania, Kacpra Krzepisza pokonał Patryk Małecki.
Były reprezentant Polski wykorzystał podanie Andrei Prokica. Minęły niestety zaledwie dwie minuty, a Stal Rzeszów podwyższyła wynik. Damian Michalik po fatalnym błędzie Kacpra Krzepisza drugi już raz skierował piłkę do siatki.
Taki obrót wydarzeń na boisku zwiastował dla żółto-niebieskich poważne problemy, aby z trudnego terenu w Rzeszowie wywieźć choćby punkt.
Sytuacja podopiecznych trenera Ryszarda Wieczorka poprawiła się krótko przed przerwą. Kontaktowego gola dla żółto-niebieskich zdobył Hubert Adamczyk.
Ofensywny pomocnik Arki Gdynia trafił z rzutu karnego po zagraniu ręką w "szesnastce" przez Bartłomieja Poczobuta. Ten gol wlał jeszcze nadzieję na odwrócenie losów spotkania w serca kibiców żółto-niebieskich, którzy pojawili się na stadionie w Rzeszowie,
Stal Rzeszów - Arka Gdynia. Bez przełamania w drugie części spotkania
Niestety po zmianie stron podopiecznym trenera Ryszarda Wieczorka nie udało się zepchnąć beniaminka z Rzeszowa do obrony. Arka Gdynia grała cały czas zbyt wolno i schematycznie, aby doprowadzić choćby do remisu.
Rozpoczęło się nawet nieźle, gdyż ze strzałem Huberta Adamczyka w 48 minucie gry dość poważne problemy miał Krzysztof Bąkowski. Na tym jednak konkrety w ofensywie żółto-niebieskich się zakończyły.
Gdynianie nie tylko nie byli w stanie ponownie przechytrzyć defensywy solidnie grającej Stali, ale mało brakowało, aby sami stracili trzeciego gola. W 77 minucie gry z niewielkiej odległości strzelał głową Paweł Oleksy i pomylił się niewiele.
Arka Gdynia straciła kolejne, ważne punkty w walce już nie tylko o bezpośredni awans do ekstraklasy, ale nawet o grę w barażach. Kolejny mecz żółto-niebiescy zagrają 13 maja u siebie, a ich przeciwnikiem będzie Ruch Chorzów. Będzie to jeden ze szlagierów rozgrywek Fortuna 1. Ligi w obecnym sezonie.
Stal Rzeszów - Arka Gdynia 2:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Patryk Małecki (11 min.), 2:0 Damian Michalik (13 min.), 2:1 Hubert Adamczyk (45 min. - rzut karny)
Żółte kartki: Oleksy, Poczobut, Pajnowski - Milewski, Azacki, Capanni
Stal Rzeszów: Bąkowski - Marczuk, Góra, Oleksy, Pajnowski (61 Mustafajew) - Michalik (89 Kłos), Danielewicz, Poczobut, Wolski, Prokić - Małecki (67 Olejarka). Trener: Daniel Myśliwiec
Arka Gdynia: Krzepisz - Marcjanik, Azacki, Gol - Stępień, Milewski (78 Stolc), Adamczyk, Skóra, Haydary (66 Capanni), Gojny (66 Żebrowski) - Czubak. Trener: Ryszard Wieczorek
Sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze)
Widzów: 4677
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?