MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia musi pokonać już zdegradowane Zagłębie Sosnowiec. Awans będzie w niedzielę?

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Arka Gdynia może zapewnić sobie w niedzielę awans do PKO Ekstraklasy, ale nie jest zależna wyłącznie od siebie. Musi na pewno pokonać Zagłębie Sosnowiec w spotkaniu Fortuny 1. Ligi, ale też liczyć na to, że GKS Katowice nie wygra derbowego starcia z GKS Tychy. To bardzo ważny mecz dla zespołu z Gdyni, bo w dwóch ostatnich kolejkach zagra wyłącznie z ligową czołówką.

Trzy kolejki pozostały do zakończenia sezonu ligowego. Arce – poza meczem u siebie z Zagłębiem – pozostaną do rozegrania derby Trójmiasta z Lechią w Gdańsku i mecz w Gdyni z zajmującym trzecie miejsce w tabeli GKS-em Katowice. Wiceliderowi tabeli z Gdyni skala trudności będzie zatem rosnąć.

Czy podopieczni trenera Wojciecha Łobodzińskiego mogą już w niedzielę świętować awans do PKO Ekstraklasy? Tak, jeśli zostaną spełnione dwa warunki. Arka musi wygrać z Zagłębiem, a jednocześnie zespół z Katowic nie może zdobyć kompletu punktów w piątkowym spotkaniu w Tychach. To oczywiście rozstrzygnięcia jak najbardziej możliwe. Piłkarze zespołu z Gdyni muszą jednak patrzeć przede wszystkim na siebie i zdobywać punkty, bo samo pokonanie Zagłębia sprawi, że awans będzie widoczny już coraz wyraźniej.

Zwycięstwo w niedzielę jednak samo nie przyjdzie, a drużyna z Sosnowca – choć już zdegradowana – nie położy się przed wiceliderem tabeli. Zagłębie potrafi być trudnym rywalem, o czym ostatnio przekonała się chociażby Wisła Kraków, która dopiero w końcówce spotkania uratowała remis. Gdynianie muszą być zatem przygotowani na trudny i twardy bój, aby sięgnąć po bardzo ważne trzy punkty.

Trener Łobodziński z kolei musi pomyśleć, jak zestawić skład na to spotkanie. Do dyspozycji jest już Sebastian Milewski, wraca też Hubert Adamczyk. Za to na pewno nie będzie Janusz Gola i Dawida Gojnego, który w poprzednim spotkaniu z Podbeskidziem złamał rękę i w tym sezonie na boisko już nie wyjdzie. Innym problemem jest to, że kilku piłkarzy – jak chociażby wspominani Milewski i Adamczyk, ale też Ołeksandr Azacki czy Przemysław Stolc – są zagrożeni pauzą w derbach z Lechią, jeśli dostaną żółtą kartkę w spotkaniu z drużyną z Sosnowca. Nie dotyczy to już Alassane Sidibe, którego trzecia żółta kartka została ostatecznie anulowana. Trener Łobodziński jednak na pewno nie będzie się tym sugerować przy ustalaniu składu. Arka potrzebuje w niedzielę trzech punktów i teraz właśnie spotkanie z Zagłębiem będzie najważniejsze.

Wydaje się, że rolę defensywnego pomocnika może pełnić Milewski, a wtedy przed nim mogliby zagrać bardziej ofensywni Adamczyk oraz Sidibe. Rolę defensywnego pomocnika może też pełnić grający ostatnio na tej pozycji Michał Borecki. W ataku swoje powinni zrobić będący w dobrej formie Olaf Kobacki, Karol Czubak i Kacper Skóra. Jeśli chodzi o linię defensywną, to za Gojnego może zagrać chociażby Kasjan Lipkowski. W grę wchodzi jednak też wariant z przesunięciem na lewą stronę Stolca, a wówczas jego miejsce na prawej obronie mógłby zająć Marc Navarro. Trener Łobodziński ma zatem kilka wariantów zarówno w obronie, jak i w środku pola. Teraz musi wybrać te najlepsze, żeby Arka zagrała dobre spotkanie i zgarnęła trzy punkty. Zwłaszcza, że w klubie z Gdyni jest spokój, bo licencja na grę w Ekstraklasie została przyznana.

CZYTAJ TAKŻE: EURO 2024 NA ŻYWO: wyniki i tabele, terminarz. Kiedy Polska gra mecze grupowe?

Mecz Arki z Zagłębiem rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.40. Transmisja w Polsacie Sport 1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Arka Gdynia musi pokonać już zdegradowane Zagłębie Sosnowiec. Awans będzie w niedzielę? - Dziennik Bałtycki

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto