Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w Sopocie powstanie szpital? Jacek Karnowski: zrobię wszystko, aby dotrzymać obietnicy

AMN
Radni klubu Kocham Sopot zebrali  1,3 tys. podpisów pod apelem o budowę szpitala. W maju br.  złożyli je prezydentowi miasta
Radni klubu Kocham Sopot zebrali 1,3 tys. podpisów pod apelem o budowę szpitala. W maju br. złożyli je prezydentowi miasta
- Obiecałem, że w Sopocie będzie szpital i zrobię wszystko, aby dotrzymać tej obietnicy w ciągu bieżącej kadencji - napisał dziś w swoim oficjalnym oświadczeniu prezydent Sopotu, Jacek Karnowski. To jego reakcja na fakt, że znów nikt nie chciał kupić działki przy ul. Polnej w Sopocie, w której planie zagospodarowania przestrzennego był szpital.

Przypomnijmy, że kontrowersyjny temat został wywołany kilka tygodni temu podczas zwołanej przez radnych Kocham Sopot konferencji. Wedy też opozycyjni samorządowcy domagali się jak najszybszych kroków władz miasta w sprawie szpitala. Pod swoim apelem zebrali 1,3 tys. podpisów, które złożyli prezydentowi.

- W tej chwieli nie ma u nas zabezpieczenia medycznego, które jest potrzebne z uwagi na organizowane u nas imprezy oraz ze względu na to, że jest miastem osób starszych i niekorzystnego zjawiska odpływu ludzi młodych – przekonywał Jarosław Kempa, wiceprzewodniczący klubu KS. Radni mówili też, że szpital dałby pracę dziesiątkom bezrobotnych.

Czytaj też: Radni domagają się jak najszybszej budowy szpitala w Sopocie

Przekonywali też, że najlepiej będzie wybudować szpital w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, co miałoby oznaczać, że w szpitalu z publiczna służbą zdrowia funkcjonowałaby też np. prywatna klinika chirurgii plastycznej.

Dziś potrzebę budowy szpitala podkreśla też prezydenta kurortu, jednocześnie nazywając skandalem propozycję radnych KS: - Szpital to dla mnie przede wszystkim miejsca pracy kompatybilne z uzdrowiskowym charakterem miasta. (...) Oczywiście najłatwiej by było po prostu wydać pieniądze z budżetu na budowę czy utrzymanie szpitala. Trudniej znaleźć inwestora, który zapłaci za grunt i sam zaryzykuje utrzymanie się na ciężkim rynku medycznym. Nie możemy przecież mieć pewności czy dostanie kontrakt. A już zupełnym skandalem jest propozycja oddania ziemi za darmo bez pewności kontraktu... Najdelikatniej rzecz biorąc - działaniem na szkodę miasta trzeba uznać ogłaszanie przez doświadczonego samorządowca takiej opcji - w czasie trwania przetargu - pisze Jacek Karnowski.

Czytaj również: Sopot: Radni z Kocham Sopot chcą, by w kurorcie powstał szpital. Zbierają już podpisy

Co na to Kocham Sopot? - To kuriozalne twierdzić, że nasz apel miał wpływ na wynik przetargu. Podpisy były zbierane od kilku miesięcy, o czym prezydent wiedział. A poza tym to był to już kilkunasty przetarg bez rezultatów. Takiego rezultatu można się było spodziewać i tym razem - mówi przewodniczący Rady Miasta, Wojciech Fułek z klubu KS, który podkreśla, że formuła partnerstwa publiczno-prywatnego była już realizowana z powodzeniem przy innych sopockich inwestycjach, a także w Poznaniu i Żywcu.

Czytaj też: Sopocki szpital z położnictwem w partnerstwie publiczno-prywatnym?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto