Co w przerwie między meczami działo się w zespole mistrzyń Polski?
- Dziewczyny dostały mocno w kość. Po meczu z AZS miały jeszcze cztery dni wolnego, ale potem treningi były dość ciężkie - wyjaśnia Adam Grabowski, trener Atomu Trefla. - Nie rozpatruję tego, czy przerwa w graniu to dobre lub złe rozwiązanie. Została ustalona już wcześniej. Jeśli drużyna dobrze wykorzysta ten czas, to na pewno ta przerwa pomoże. Zresztą tak długo bez grania byliśmy tylko my oraz zespoły z Dąbrowy Górniczej i Bielska-Białej. Reszta zespołów grała w Pucharze Polski, a Muszynianka w Pucharze CEV.
Monotonne treningi atomówki urozmaiciły w ubiegły weekend dwoma spotkaniami kontrolnymi w Legionowie. Mistrzynie Polski dwukrotnie zremisowały z beniaminkiem Orlen Ligi 2:2. To jednak nie za-smuciło trenera Grabowskiego.
- Jestem zadowolony z tych sparingów - tłumaczy szkoleniowiec sopocianek. - Za bardzo nie nastawialiśmy się na wynik.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?