Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Atom Trefl jedzie do Białegostoku

Rafał Rusiecki
Rachel Rourke - na razie osamotniona liderka
Rachel Rourke - na razie osamotniona liderka Karolina Misztal
Australijska atakująca Atomu Trefla to najlepiej punktująca siatkarka Orlen Ligi. Rachel Rourke zdobywa średnio na set aż 6,16 "oczka". Druga w tym zestawieniu Soraia dos Santos, atakująca Budowlanych Łódź, może się pochwalić "tylko" 4,16 punktu na partię. Mierząca 192 cm wzrostu zawodniczka z Sopotu w 7 rozegranych spotkaniach aż 5 razy otrzymywała wyróżnienie dla najlepszej siatkarki zawodów. Zdobywa też średnio 22 punkty na mecz, czyli praktycznie sama rozstrzyga losy jednego seta.

To wszystko sprawia, że w porównaniu z pozostałymi skrzydłowymi mistrzyń Polski stanowi to wielką przepaść. Anna Podo- lec (2,3 punktu na set), Klaudia Kaczorowska (2,22) czy Erika Coimbra (1,96) grają regularnie, a mimo to tylko niekiedy potrafią zapisać w meczu dwucyfrową zdobycz punktową. Ich wynik jest słaby. Podolec raz zaliczyła dwucyfrówkę (pod nieobecność Rourke w meczu z Muszynianką - 19 punktów), Kaczorowska dwukrotnie (14 z Legionovią i 13 z Impelem), a Coimbra zaczęła punktować dopiero niedawno i dopiero na tle słabszych drużyn (10 z PTPS, 13 z Pałacem i 11 z Budowlanymi).

Nie uwzględniam w tym zestawieniu pozostałych skrzydłowych, które na razie występują epizodycznie, czyli Anity Kwiatkowskiej i Kubanki Noris Cabrery. Ale to może się zmienić, kiedy skończy się cierpliwość trenera Jerzego Matlaka dla słabszej gry zawodniczek, rozliczanych głównie ze zdobyczy punktowych. Jeśli ta tendencja miałaby się jednak utrzymać, a atomówki zdobędą na koniec sezonu medal mistrzostw Polski, to niewątpliwie skrzydłowe powinny oddać część swoich premii właśnie Rachel Rourke.

Z pewnością indywidualne statystyki Atomu Trefla powinny się poprawić w sobotę, kiedy to w Białymstoku sopocianki zmierzą się o godz. 17 z tamtejszym AZS. Zespół ze stolicy Podlasia od lat okupuje dolne rejony ligowej tabeli. Mistrzynie Polski zapewne nie będą miały problemów, nawet mimo zapowiedzianej absencji powracającej do zdrowia Doroty Pykosz.

- Po wymagających i silnych rywalkach w Lidze Mistrzyń trudno jest zmobilizować zespół na taki mecz, jaki nas czeka w Białymstoku - szczerze przyznaje trener Jerzy Matlak. - AZS okupuje dolne regiony tabeli, ale jest bardzo ambitny. Jak w ich małej hali zacznie coś gospodyniom wychodzić, to trzeba będzie uważać.

Dodajmy, że AZS to przedostatni zespół w tabeli Orlen Ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto