Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia liczy na przełamanie w wyjazdowym meczu ze Stalą Rzeszów. Będzie pierwsza wygrana w sezonie?

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Przemysław Świderski
Arka Gdynia źle zaczęła nowy sezon w Fortunie 1. Lidze. Drużynie bliżej do strefy spadkowej niż do czołówki ligowej tabeli. Żółto-niebiescy liczą na przełamanie i komplet punktów w niedzielę w Rzeszowie, gdzie zmierzą się ze Stalą. Rywale spisują się jeszcze słabiej, a gdynianie liczą, że ten mecz będzie dla nich odbiciem.

Piłkarze Arki nie spodziewali się takiego początku sezonu ligowego. W trzech kolejkach żółto-niebiescy zanotowali dwa remisy, jedną porażkę i w tabeli wyprzedzają tylko cztery zespoły. Na pewno w tych spotkaniach drużynie zabrakło trochę szczęścia, ale też skuteczności.

- W meczu z Polonią nie graliśmy aż tak bardzo źle w obronie, a dwie bramki padły po rykoszetach. Czasami jest tak, że decyduje przypadek. Sami oddaliśmy 16 strzałów na bramkę rywala, ale co z tego skoro to nie przełożyło się na bramki i wynik meczu. Graliśmy intensywnie, konkretnie i trochę zagrożeń w polu karnym stworzyliśmy. Cały czas bardzo wierzę w zespół, bo nie gramy źle. Było trochę pecha, ale też trochę błędów. Musimy je wyeliminować. Bo właśnie z tych błędów brały się gole dla rywali – mówił po ostatnim meczu - przegranym z Polonią Warszawa - Wojciech Łobodziński, trener żółto-niebieskich.

Szkoleniowiec Arki najbardziej nie może doczekać się powrotu do gry wszystkich zawodników kontuzjowanych. Jak będą gotowi do gry i w formie, to siła zespołu będzie większa. Problemem na pewno jest bojkot meczów ze strony fanów, bo wsparcia kibiców drużynie na pewno bardzo brakuje.

- Powroty po kontuzjach będą dla nas największym wzmocnieniem. Hubert Adamczyk i Ołeksandr Azacki weszli na boisko w meczu z Polonią, a Luan Capanni siedział na ławce rezerwowych. Czekamy wciąż na Janka Gola i Abdellaha Hafeza. To w sumie pięciu zawodników do grania, a więc pół drużyny. Nie wykluczam zmian w składzie na spotkanie w Rzeszowie. Mamy rozpoznanie Stali, bo zawsze przygotowujemy się pod konkretnego przeciwnika – przyznał trener Łobodziński.

CZYTAJ TAKŻE: Międzypokoleniowe spotkanie kibiców Arki Gdynia na "Górce". Fani wspólnie z legendami

Stal źle weszła w sezon, bo przegrała dwa mecze u siebie – z Odrą Opole 2:5 i z GKS Tychy 1:2. Dopiero w trzeciej kolejce niespodziewanie zremisowała w Krakowie z Wisłą. Zatem oba zespoły, które w poprzednim sezonie rywalizowały o awans do PKO Ekstraklasy, w tym jeszcze nie wygrały meczu i liczą na to, że najbliższa niedziela to będzie właśnie ich dzień. Arka w tym składzie powinna walczyć o czołowe miejsca w lidze, więc zwycięstwa też powinny przyjść w najbliższym czasie. To pierwsze może już właśnie w Rzeszowie.

Początek meczu Arki ze Stalą w Rzeszowie w niedzielę o godz. 15. Transmisja w Polsacie Box Go.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Arka Gdynia liczy na przełamanie w wyjazdowym meczu ze Stalą Rzeszów. Będzie pierwsza wygrana w sezonie? - Dziennik Bałtycki

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto