PS: Sytuacja w Atomu Treflu Sopot jest coraz bardziej napięta. Właściciel klubu Kazimierz Wierzbicki powiedział, że zamierza wcielić w życie wariant oszczędnościowy. Na dodatek pańska drużyna przegrała w środę w PlusLidze aż 0:3 z Aluprofem Bielsko-Biała. Czy nie obawia się pan utraty posady?
Alessandro Chiappini: Nie, bo ciężko pracuję w Sopocie i przynosi to rezultaty. Mimo porażki w Bielsku-Białej wciąż jesteśmy wiceliderem PlusLigi, w w Lidze Mistrzyń przegraliśmy tylko jedno spotkanie. Nadal mam ważny kontrakt z klubem. Nie mam pojęcia co się wkrótce wydarzy, ale skupiam się na mojej robocie. Od razu po środowym spotkaniu już myślałem o kolejnym starciu. W tym miesiącu czeka nas również rywalizacja w finale Pucharu Polski. To dla nas bardzo ważny turniej.
BEŁCIK: WIELE PYTAŃ BEZ ODPOWIEDZI
Jest pan zaskoczony tym, co się dzieje w klubie?
Nie przypuszczałem, że tak wiele się zmieni. Razem z kilkoma działaczami rozpocząłem ważny siatkarski projekt, a teraz prezesa Konrada Piechockiego i jego zastępcy Grzegorza Stawinogi nie ma już w Sopocie. Poza tym Atom opuścił dyrektor sportowy Marek Brandt. To nie jest normalna sytuacja.
Klub ma zaległości wobec sztabu szkoleniowego oraz zawodniczek. Czy rozważał pan podanie się do dymisji?
Nie chcę mówić o finansach. O te kwestie proszę zapytać działaczy. Na pewno jednak nie opuszczę mojej drużyny. Nigdy bym się nie zdecydował na taki krok.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:**TO BYŁ UDANY ROK DLA ATOMÓWEK**
CAŁY WYWIAD Z ALESSANDRO CHIAPPINIM MOŻNA PRZECZYTAĆ W PAPIEROWYM WYDANIU "PRZEGLĄDU SPORTOWEGO".
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?