Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl zagra z Polpharmą

Paweł Durkiewicz
Dwa pomorskie zespoły sprawdzą swoją formę w meczu towarzyskim. Koszykarze Trefla Sopot i Polpharmy Starogard Gdański zagrają w środę o godz. 18 w hali 100-lecia Sopotu. Niestety sparing będzie zamknięty dla publiczności.

Obaj uczestnicy "małego finału" ostatniego sezonu Tauron Basket Ligi mają już po jednym rozegranym spotkaniu przedsezonowym. Zawodnicy trenera Karlisa Muiznieksa zwyciężyli w Kołobrzegu niemiecką ekipę New Yorker Phantoms Brunszwik 72:57, mając swojego najlepszego strzelca w Filipie Dylewiczu (14 punktów). Popularny "Dylu" dopiero co zakończył granie z narodową reprezentacją i choć w tegorocznych meczach kadry nie grał zbyt dużo, wygląda na to, że jest w niezłej formie.
Przeciw Niemcom korzystnie wypadli też Paweł Kikowski i Jermaine Beal. Zaległości treningowe widać było z kolei po nowym sopockim środkowym, Draganie Ceraniciu.
- Jego forma jest na razie średnia, ale widać, że jest profesjonalistą, chce pomagać drużynie, jest jej dobrym duchem. To duży i ciężki center starej szkoły. Nie biega zbyt szybko, nie skacze zbyt wysoko, robi za to pożyteczne dla zespołu rzeczy i jesteśmy spokojni o jego grę - mówi dyrektor sportowy Trefla Tomasz Kwiatkowski. - Wszyscy czują jeszcze w nogach wyczerpujące treningi z początku okresu przygotowawczego.
W meczu z Brunszwikiem widać było, że sopoccy gracze trenowali dotychczas dwa razy dziennie po dwie i pół godziny. Teraz tak ciężkich treningów już nie będzie. Będzie natomiast seria sparingów.
- Zawodnicy potrzebują ogrania, także dlatego, że zwykłe ćwiczenia z czasem stają się nużące - dodaje Kwiatkowski.
"Kociewskie diabły" także wygrały swój pierwszy przedsezonowy sprawdzian. Rywal nie należał jednak do mocarzy. Pokonanie I-ligowych rezerw Asseco Prokomu Gdynia w Starogardzie aż 94:54 nie było problemem dla brązowych medalistów ostatniego sezonu ekstraklasy.
Nowy nabytek Polpharmy, potężny amerykański center Kirk Archibeque, zdobył 17 punktów. Z kolei ani razu nie trafił do kosza Michael Hicks. Amerykanin znany z występów w Starogardzie w sezonie 2008/09 podpisał w zeszłym tygodniu kontrakt po tym, jak od początku okresu przygotowawczego trenował z resztą zespołu na własną prośbę.
W nowym składzie "farmaceutów" powinien być pierwszoplanową postacią, najpierw musi jednak złapać optymalną formę i przekonać trenera Pawła Turkiewicza do swoich umiejętności strzeleckich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto