Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie sopocian

Halina Bykowska
W środę sopocianie dyskutowali o tym, czy czują się bezpiecznie w swoim mieście.Fot. Krzysztof Mystkowski
W środę sopocianie dyskutowali o tym, czy czują się bezpiecznie w swoim mieście.Fot. Krzysztof Mystkowski
Sopocianie nie czują się bezpiecznie. Tak wynika z zebrania, jakie w środę w hali Sopockiego Klubu Tenisowego zorganizowało Stowarzyszenie Sopociaków - organizacja pozarządowa, założona przed trzema laty, zrzeszająca ...

Sopocianie nie czują się bezpiecznie. Tak wynika z zebrania, jakie w środę w hali Sopockiego Klubu Tenisowego zorganizowało Stowarzyszenie Sopociaków - organizacja pozarządowa, założona przed trzema laty, zrzeszająca ponad 650 członków.

Na zebranie przybyło kilkudziesięciu mieszkańców. Przysłowiowy kij w mrowisko włożył Krzysztof Siek, reprezentujący stowarzyszenie. Powołał się na dane z oficjalnego sprawozdania. Wynika z nich, że Sopot jest jednym z najniebezpieczniejszych miast w regionie.

- Można poprawić efektywność pracy policji, bez znaczącego zwiększania wydatków na ten cel - podkreślił Siek. - Wystarczy większe zaangażowanie dzielnicowych oraz samych mieszkańców.
Kilku sopocian przychyliło się do tej opinii. Byli zdania, że policji nie widuje się tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Mówiono, że sopocka policja pracuje w niezwykle trudnych warunkach, co niewątpliwie niekorzystnie wpływa na efekty jej pracy. Niektórzy uważają, że niewiele pomogło zainstalowanie kamer.

Z tym ostatnim argumentem polemizował Marcin Burda, pełnomocnik prezydenta Sopotu ds. systemów zintegrowanych i ratownictwa. Przekonywał, że zainstalowanie kamer na ul. Bohaterow Monte Cassino, w okolicach dworca PKP oraz mola w dużym stopniu przyczyniło się do spadku przestępczości.

Oberwało się też miejskim urzędnikom i radnym. Tym ostatnim zarzucano zbyt małe zaangażowanie w istotne sprawy sopocian. Tym pierwszym - korupcję i arogancję. O nieuprzejmym traktowaniu interesantów Urzędu Miasta mówił Jacek Gibała, prezes Stowarzyszenia Właścicieli Prywatnych Nieruchomości. Powiedział, że antidotum na tę nieuprzejmość jest Obywatelskie Biuro Interwencji, czynne w każdy poniedziałek w godz. 16-19 pod telefonem nr 550-13-25.

Urzędników bronił Wojciech Zemła, sekretarz UM. Powiedział, że ankieta, jaką wypełnili petenci, wskazuje, iż nie ma powodów do narzekań. Odpierał również zarzuty o korupcję. Oznajmił, że nikomu nie udało się przedstawić dowodów odnośnie brania łapówek przez urzędników. Przekonywał, że UM, nie trwoni pieniędzy podatników na procesy sądowe. Kieruje sprawy do sądu z konieczności.

Jesteśmy efektywni
komisarz

Mirosław Pinkiewicz
zastępca komendanta Komendy
Miejskiej Policji w Sopocie
- Uważnie przysłuchiwałem się wypowiedziom na zebraniu Stowarzyszenia Sopociaków. Nie zgadzam się z zarzutami. Statystykę prowadzimy rzetelnie. Nieprawidłowe jest obliczanie wskaźnika przestępczości na podstawie samej liczby mieszkańców. W mieście stale przebywa dużo więcej ludzi, którzy nocują w pensjonatach i hotelach. Sporo jest masowych imprez. W Sopocie jest najmniej zabójstw. W 2001 r. sopockiej policji udało się ograniczyć przestępczość aż o 22,8 proc. Prawdą jest natomiast, że wśród przestępstw dominują kradzieże i że wykrywalność sprawców nie jest duża.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto