Sopot: Zero tolerancji dla imprezowiczów. Policyjna akcja w weekend

Co ciekawe, funkcjonariusze musieli skierować dwa wnioski do sądu za... załatwianie się w miejscu niedozwolonym, gdyż złapani na gorącym uczynku delikwenci nie chcieli przyjąć mandatu. Do sądu trafi też jeden wniosek za picie alkoholu w niedozwolonym miejscu. Do komendy doprowadzono natomiast dwóch pijanych nieletnich, którzy "rozgrzewali się" napojami procentowymi przed jednym z klubów.

17 Sopot najniebezpieczniejszym miastem Pomorza! Ma najwyższy współczynnik przestępczości

Policjanci zgodnie przyznają, że ostatni piątek i sobota były bardzo spokojnymi dniami, w porównaniu z weekendami choćby w listopadzie czy grudniu.
Mimo iż służbę w centrum Sopotu pełniło dodatkowych kilkunastu policjantów, to byli oni mało widoczni - pracowali w cywilnych strojach.
Mundurowi byli wyczuleni na samotnie przechodzących ulicami imprezowiczów, zwłaszcza nietrzeźwych. Zdarza się bowiem, że ktoś pod wpływem upojenia przysiądzie na ławce i przyśnie. Do takich sytuacji dochodzi często na przystanku SKM, gdzie osoby czekające na pociąg przysypiają na ławkach stojących na peronie.

Sopot: Miasto wyda 10 mln zł na zapewnienie bezpieczeństwa w kurorcie. Zadba o kibiców i plażowiczów

Akcja "Zero tolerancji", którą po raz pierwszy zorganizowano w listopadzie ub.r., jest odpowiedzią na liczne skargi mieszkańców dolnego Sopotu.
- Sopocianie zgłaszali nam często grupy młodych ludzi idących przez Monciak, zakłócających ciszę nocną. Często dochodziło też do awantur na deptaku - mówi Karina Kamińska, rzeczniczka sopockiej policji, dodając, że już sam widok umundurowanego policjanta działa prewencyjnie.

Akcja sopockich policjantów będzie powtarzana średnio dwa - trzy razy w miesiącu. Podczas pierwszej z nich mundurowi podjęli ponad 200 interwencji i wypisali ponad 200 mandatów.

Sopot. Policyjna akcja przeciw pijącym przed klubami