Z soboty na niedzielę około godziny 2.50 oficer dyżurny sopockiej policji odebrał telefon od kobiety, która poinformowała, że jej przyjaciółka chce popełnić samobójstwo wyskakując z okna. Pod wskazany adres pojechali policjanci oraz sopoccy strażacy. Na miejscu była 18-latka. Kobieta powiedziała, że koleżanka nie otwiera drzwi, bo być może jest pod wpływem środków odurzających i alkoholu.
Policjanci natychmiast wspólnie ze strażakami dostali się na piętro budynku i przez otwarte okno balkonowe weszli do mieszkania potencjalnej samobójczyni. W mieszkaniu zastali zaspaną, przestraszoną widokiem światła latarek oraz obcych osób w mieszkaniu młodą kobietę.
Podczas policyjnej interwencji mundurowi ustalili, że zgłaszająca kilka godzin wcześniej bawiła się z koleżanką w sopockich klubach oraz u niej w mieszkaniu. Kobieta wychodząc od koleżanki zostawiła torebkę, w której miała dokumenty i klucze do mieszkania.
W związku z tym, że jej przyjaciółka zasnęła i nie słyszała dźwięku telefonu oraz pukania do drzwi, 18-latka postanowiła wymyślić historię o próbie samobójczej koleżanki, po to, aby odzyskać z jej domu swoje rzeczy.
Za spowodowanie niepotrzebnych działań Policji oraz Straży Pożarnej zgłaszająca interwencję ostała ukarana kilkusetzłotowym mandatem.
Czytaj również: Sopot: Policjant uratował niedoszłą samobójczynię. Dostał nagrodę od prezydenta Karnowskiego ZDJĘCIA
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?