Sopot: Psujące się windy w tunelu na Monciaku to utrapienie dla niepełnosprawnych i matek z wózkami
Popsute windy bulwersują internautów
Andrzej Kałużny zaznacza, że choć do fanów Karnowskiego nie należy, to nie jego obwinia o zaistniałą sytuację. - Windy to element infrastruktury, za którą odpowiada PKP, ale to niedopuszczalne, zwłaszcza w połowie wakacji, kiedy w kurorcie mamy tłumy turystów, że osoby, którym jest najtrudniej - niepełnosprawni i rodzice z małymi dziećmi, muszą iść o kilkaset metrów dalej. Prezydent powinien interweniować - podkreśla Kałużny. Popsute windy bulwersują internautów: "Temat wraca jak bumerang. Już w latach można liczyć czas, jak są nieczynne windy przy tunelu pod torami kolejowymi, a dla wielu osób - inwalidów na wózkach, dzieci w wózkach, nie ma innej możliwości pokonania schodów, brak nawet prowizorycznych zjazdów. To kolejna wstydliwa wizytówka miasta" - napisał na portalu społecznościowym internauta, który swój wpis zilustrował zdjęciami rodziców wnoszących pod górę wózki z małymi dziećmi.