Najwięcej zgłoszeń o tego typu kradzieżach pojawia się po imprezach - od czwartkowego wieczoru do niedzieli.
Policja miała walczyć z hałasem w sopockich klubach. Nie ma uprawnień
- Najczęściej giną torebki, a z nimi portfele, karty bankomatowe, pieniądze i dokumenty. Znikają też telefony pozostawione na stoliku - wylicza Karina Kamińska, rzeczniczka sopockiej policji. - Najczęściej słyszymy od ofiar kradzieży tłumaczenia: "wyszłam do toalety na moment", "poszłam na parkiet potańczyć, wydawało mi się, że mam swoje rzeczy na oku".
Cennych przedmiotów nie należy też zostawiać w szatniach czy na stoliku, przy którym siedzimy.
Sopot. Za głośno w klubie. Urzędnicy cofną koncesję na alkohol
Ulotki trafią tylko do tych lokali, których właściciele wyrażą na to zgodę. Mundurowi podkreślają, że nie chcą straszyć, a jedynie przestrzegać przed możliwą kradzieżą. W akcję włączyło się miasto, które zleciło m.in. wykonanie projektu takiej ulotki.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?