Sopot: Karta Dużej Rodziny zacznie obowiązywać przed wakacjami? Na razie tylko bezpłatne przejazdy

W tegorocznym budżecie Sopotu na realizację projektu KDR zapisano 100 tys. zł. W Sopocie mieszkają obecnie 122 rodziny, które mają troje i więcej dzieci.

Pomysł wprowadzenia w Sopocie Karty Dużej Rodziny pojawił się w ubiegłym roku. Od kilku miesięcy między sopockimi radnymi trwała gorąca dyskusja co do tego, w jaki sposób realizować KDR w kurorcie. Chodzi o to, kogo przede wszystkim wspierać - czy tylko rodziny wielodzietne, które mają niski próg dochodowy i korzystają z pomocy MOPS, czy promować w ogóle rodziny wielodzietne i wspierać je, bez względu na dochody. Ostatecznie stanęło na tym drugim pomyśle, ale z pewnymi obostrzeniami.

- Radni zdecydowali, że dzięki KDR rodziny "cztery plus", zarówno dzieci, jak i rodzice, otrzymają bezpłatne bilety okresowe, bez względu na zarobki. Natomiast w przypadku rodzin z trojgiem dzieci takie bilety otrzymają tylko dzieci. I tu wsparcie będzie dotyczyło tylko tych rodzin, które korzystają z opieki MOPS. Bilety będą obowiązywać tylko na jednej, wybranej linii autobusowej - tłumaczy Grażyna Czajkowska, radna Sopotu.

Czytaj także: Sopoccy urzędnicy opracowują system zniżek dla rodzin wielodzietnych

Niewykluczone, że w przyszłości wsparcie obejmie też rodziców i inne rodziny z trójką dzieci, które nie korzystają ze wsparcia MOPS, ale wszystko zależy od tego, ile miasto przeznaczy na to pieniędzy.

Projekt uchwały w tej sprawie trafi na najbliższą sesję Rady Miasta, jeszcze w marcu. Po przegłosowaniu założenia KDR zostaną wprowadzone w życie. Iwona Plewako, naczelnik Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w sopockim magistracie, tłumaczy z kolei, że KDR będzie specjalną kartą wydawaną tylko konkretnym rodzinom.

Zobacz też: Karta Dużej Rodziny - prorodzinna akcja władz Gdańska

Z takiego rozwiązania już się cieszą przedstawiciele dużych sopockich rodzin.
- To pierwszy budżet Sopotu, który uwzględnia Kartę Dużych Rodzin. Zdajemy sobie sprawę, że to tylko 100 tysięcy złotych, ale dobrze, że coś się dzieje w tej sprawie. Wiemy, że już na te bilety czeka wiele rodzin - podkreśla Jacek Turzyński z sopockiego koła Związku Dużych Rodzin.