Radni PO z Sopotu nie chcą pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich. Apelują do kolegów z PiS
Tym razem PiS proponuje postawienie kamienia z tablicą upamiętniającą wszystkich, którzy zginęli 10 kwietnia. PO nie chce się jednak na to zgodzić. Poprzez media, a także portale społecznościowe próbuje wymóc na opozycyjnych radnych, by ci nie godzili się na kolejny pomnik w Sopocie. - Narobiliśmy, po śmierci polskiego Papieża, masę ulic, skwerów i pomników Jana Pawła II. Mam wrażenie, że im więcej tego, tym staje się mniej docenione, robi się z tego taki chleb powszedni. A moim zdaniem powinno się uczcić raz, a dobrze - tłumaczy Jerzy Borowczak, poseł PO. - Bo jeśli robi się to nachalnie, to wtedy powstaje konflikt. Borowczak dodaje też, że jak na mały Sopot, to i tak znajduje się tu bardzo dużo miejsc upamiętnienia ofiar z 10 kwietnia. Czytaj także: Sopot: PiS chce pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. Jak w innych miastach?