Pomysł KNP na referendum to pokłosie filmu, który od kilku dni krąży w sieci. Widać na nim interwencję Straży Miejskiej w Sopocie wobec grajka, który bez pozwolenia grał na Placu Przyjaciół Sopotu. Tłum osób stanął w obronie muzyka, a wobec strażników stał się wulgarny, krzycząc do nich m.in. "wypierd..c!". Pisaliśmy o tym jako pierwsi.
Więcej na ten temat: Kontrowersje wokół interwencji Straży Miejskiej w Sopocie
KNP uważa, że Straż Miejska jest "zbędnym ciałem" i należy ją zlikwidować.
-Bezpieczeństwo powinno być utrzymywane przez policjantów. Uważamy, że więcej pieniędzy powinno pójść na policję, zamiast marnować je na SM - tłumaczy Artur Dziambor, wiceprezes Kongresu Nowej Prawicy.
Działacze podkreślają, że strażnicy miejscy kosztują rocznie sopocki budżet 1,3 mln złotych. Ich zdaniem taniej byłoby wynająć... zewnętrzną firmę ochroniarską.
KNP będzie miała 60 dni na zebranie 3150 głosów sopocian (czyli 10 proc. uprawnionych do głosowania) pod wnioskiem o rozpisanie referendum. W samym referendum, o ile do niego dojdzie, będzie musiało wziąć udział 30 proc. mieszkańców.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?