Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od lutego szczypiorniści Energi Wybrzeża Gdańsk rozpoczną odbijanie się w tabeli Orlenu Superligi

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Szczypiorniści Energi Wybrzeża Gdańsk trenują przed drugą rundą sezonu ligowego
Szczypiorniści Energi Wybrzeża Gdańsk trenują przed drugą rundą sezonu ligowego Jakub Steinborn
Ponad miesiąc trwa przerwa w rozgrywkach Orlenu Superligi. Zawodnicy z Gdańska ten czas wykorzystują na poukładanie elementów, które rozsypały się kompletnie w sezonie 2023/2024 i skutkowały zajęciem przedostatniego miejsca w tabeli. Energa Wybrzeże nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa, ale tym razem musi przechylać szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Sparingi piłkarzy ręcznych Energi Wybrzeża Gdańsk

Początek roku 2024 to okres, w którym szczypiorniści z Gdańska pracują nad wyeliminowaniem błędów. A było ich w sezonie 2023/2024 bardzo dużo. Zawstydzający wynik dwóch wygranych na 17 kolejek mówi sam za siebie. Nie zawsze były to mecze jednostronne. Częściej Wybrzeże traciło głowę i pewność w ataku w końcówkach spotkań, ulegając nieznacznie. Te niuanse są punktem zaczepienia do pozytywnego wejścia w drugą część rozgrywek.

Pozytywów przybyło po XI Memoriał Leona Walleranda. W hali Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku Energa Wybrzeże wygrało 39:35 z duńskim Naerbo IL, a w finale turnieju przegrało 28:30 z norweskim OIF Arendal. Co ciekawe, w trakcie sierpniowych przygotowań do sezonu również mierzyło się ze Skandynawami, ale wówczas ulegało im wyraźnie.

- Ten wynik nie jest najważniejszy, ale w dalszym ciągu jest ważny. Myślę, że zawodnicy mając punkt odniesienia, do tych meczów, które miały miejsce w sierpniu, sami widzą już po samej grze, że progres jest widoczny. Do tego doszedł wynik pierwszego meczu, gdzie rotując składem i wymieniając dosyć płynnie zawodników na boisku, potrafiliśmy ograć zespół, który jest w środku tabeli w lidze norweskiej. To buduje pewność siebie i pozwala zawodnikom jeszcze bardziej wierzyć w to, co robimy. Najważniejsze jednak było dla nas trenowanie elementów, które ćwiczymy od samego początku wspólnej pracy, a styczeń był pod tym względem takim peakiem. Także, ja się cieszę z gry przede wszystkim. Wynik też oczywiście daje nadzieje, że będziemy szli do przodu - przekonuje Patryk Rombel, były selekcjoner naszej drużyny narodowej, który podjął się zadanie wyciągnięcia Wybrzeża z dołka.

Czasu na poprawę nie ma już dużo, bo Orlen Superliga wznawia rozgrywki z początkiem lutego 2024 roku.

- Ja zawsze optuję na granie z jak najmocniejszymi rywalami. Tylko tacy przeciwnicy uwidaczniają rzeczy, które u nas nie działają, i które są do poprawy. Granie z zespołami słabszymi, bądź na podobnym poziomie niesie ze sobą ryzyko, że końcowy wynik trochę zatrze rzeczy, nad którymi należy pracować. Jeśli będziemy mieli szansę grania w tego typu turniejach w przyszłości, to zawsze będę na tak - wyjaśnia szkoleniowe podejście Patryk Rombel.

Energa Wybrzeże drugą część sezonu rozpocznie w sobotę, 3 lutego o godz. 16.00. Wówczas w hali AWFiS-u podejmie KGHM Chrobry Głogów, czyli czwartą siłę ligi z bilansem 11-6.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto