Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będą walczyć o bar Bursztynowy

Kamila Grzenkowska
K. Grzenkowska
W walkę o zachowanie mieszczącego się przy ul. Grunwaldzkiej baru mlecznego Bursztynowy włączyli się samorządowcy i członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej "Kolejarz" z Nowego Portu.

W poniedziałek pisaliśmy, że zarząd Kolejarza zamierza sprzedać ten i kilkadziesiąt innych należących do SM obiektów. Pieniądze mają trafić na fundusz remontowy. Spółdzielcy z Nowego Portu skontaktowali się w poniedziałek z pracownikami baru i poinformowali, że zamierzają podważyć walne zebrania, które organizował ostatnio zarząd spółdzielni.

- Nie może być tak, że walne zebranie jest organizowane kilka razy. Nie w tak ważnej kwestii jak wyprzedaż majątku spółdzielni. Skąd mieszkańcy Przymorza mają wiedzieć, czy właśnie ten bar mleczny nie jest w Sopocie potrzebny? - powiedziała nam członkini spółdzielni, prosząc o zachowanie anonimowości. - W najbliższych dniach będziemy się konsultować z prawnikami w tej sprawie.

SM Kolejarz ma w Gdańsku i Sopocie kilka tysięcy członków. W ostatnim czasie wszyscy musieli zdecydować, czy i które obiekty sprzedawać. Nie wiadomo jednak, ile osób brało udział w zebraniach i jak głosowano. W piątek, podczas spotkania sopockich spółdzielców, nikt z zarządu spółdzielni nie chciał udzielić takich informacji.

Pracownicy Bursztynowego, którzy są równocześnie pracownikami Społem, w razie sprzedaży tego obiektu nie mają co liczyć, że Społem przyzna im inny.

- To niemożliwe. Zresztą trudno utrzymać ten bar. Czasem musimy do niego dokładać - przyznaje Krzysztof Gonet, prezes sopockiego Społem.
Wczoraj, mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się skontaktować z prezesem spółdzielni. Nikt z pozostałych pracowników nie chciał potwierdzić bądź zaprzeczyć informacji, że budynek Bursztynowego zostanie sprzedany.

Samorządowcy wspierają bar

Bar mleczny Bursztynowy działa od ponad 20 lat. To tu przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą organizowane są spotkania świąteczne dla ubogich.
W obronie tego miejsca stanął przewodniczący Rady Miasta, Wojciech Fułek, prezydent Jacek Karnowski i eurodeputowany Jan Kozłowski.
-Stanowczo protestuję przeciwko sprzedaży lokalu Bar Bursztynowy. Przypominam, że miasto przekazując spółdzielni teren pod ten bar i bibliotekę brało pod uwagę działalność tych lokali na rzecz mieszkańców Sopotu. Ewentualna sprzedaż baru Bursztynowego będzie działaniem przeciwko mieszkańcom - napisał w piśmie skierowanym do prezesa Kolejarza prezydent Sopotu, Jacek Karnowski.
Również pracownicy baru nie poddają się w walce o swój lokal.

Codziennie rano najświeższe informacje z Sopotu prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto