Zatoka Sztuki nie zakłócała jednak ciszy nocnej?

Wbrew informacjom, podawanym przez sopockich samorządowców, wojewódzki inspektor ochrony środowiska nie dopatrzył się zakłócania ciszy nocnej przez Zatokę Sztuki. Zdaniem WIOŚ, hałas wydobywający się z dyskoteki na ostatnim piętrze budynku nie przekroczył dopuszczalnych norm. Spór między władzami a Zatoką Sztuki trwa od kilku tygodni.

- W czasie dwóch kontroli wykonane zostały pomiary hałasu w porze nocnej - informuje Zbigniew Macczak, pomorski wojewódzki inspektor ochrony środowiska. - W obu przypadkach, z uwagi na zbyt małą różnicę pomiędzy emisją hałasu z dyskoteki a poziomem tła akustycznego, nie można było potwierdzić przekraczania przez klub warunków decyzji o dopuszczalnym poziomie hałasu, wydanej przez prezydenta Sopotu.
Oznacza to, że Zatoka Sztuki nie generowała większego natężenia dźwięków niż... nocny ruch samochodów na ulicach kurortu. Właściciele sopockiego lokalu triumfują. Od wielu tygodni powtarzali, że Zatoka Sztuki, wbrew utartym opiniom, nie przekracza dopuszczalnych norm hałasu.

Czytaj też: Zatoka Sztuki w Sopocie liczy straty, po tym jak z imprez wycofało się miasto

- W minionym sezonie letnim nie złamaliśmy ani razu ciszy nocnej- twierdzi Natalia Turczyńska-Schmidt, prezes fundacji MCKA, Zatoka Sztuki. - Realizowana w lipcu i sierpniu szczegółowa kontrola WIOŚ nie ujawniła nieprawidłowości. Pomiary wykazały, że natężenie dźwięków wydobywające się z budynku w zasadzie nie odbiega od poziomu hałasu generowanego w nocy przez ruch na ulicach w pobliżu lokalu.

Mimo to sopoccy urzędnicy miejscy nadal twierdzą, że nie tylko Zatoka Sztuki, ale także inne lokale w kurorcie urządzały w minionym sezonie letnim zbyt głośne imprezy.
- Mieszkańcy zgłaszali do policji i Straży Miejskiej zakłócenia ciszy nocnej zarówno przez Zatokę Sztuki, jak i Dream Club - informuje Magdalena Jachim z Urzędu Miasta Sopotu. - Było wiele upomnień, pouczeń i rozmów prezydenta miasta z właścicielami klubów. Niestety, nie odnosiły one długotrwałego skutku.

Magdalena Jachim dodaje, że Straż Miejska, podlegająca bezpośrednio samorządowcom, prowadzi postępowanie wyjaśniające w związku z zakłócaniem ciszy nocnej przez Zatokę Sztuki. Do incydentu miało dojść w nocy z 11 na 12 czerwca. Czynności wszczęto po skardze mieszkańca, któremu rzekomo przeszkadzał hałas.