Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z sercem do ołtarza. Suknia z upcyklingu? Dlaczego nie - jeśli wspiera się cel charytatywny

Danuta Strzelecka
Danuta Strzelecka
Dzięki Marcie i Natalii i ich akcji charytatywnej można mieć piękną suknię i wesprzeć rehabilitację Bianki i Julki
Dzięki Marcie i Natalii i ich akcji charytatywnej można mieć piękną suknię i wesprzeć rehabilitację Bianki i Julki Z sercem do ołtarza
Marta Sławuta i Natalia Michalska, mieszkanki Pruszcza Gdańskiego i Juszkowa, prowadzą charytatywną akcję „Z sercem do ołtarza”. Na czym to polega? Otóż dzięki darczyńcom pozyskują suknie ślubne, które miały już swoją premierę, a które później trafiają na aukcje charytatywne.

Z sercem do ołtarza

Suknie dostają drugie życie, tak jak Bianka i Julia chorujące na dziecięce porażenie mózgowe, bowiem to na ich rehabilitację trafiają pieniądze z aukcji. Jak mówią panie - Marta i Natalia, priorytetów w ich działalności jest wiele. Niezmienna jest jedna rzecz: każdy wygrywa. Darczyńca sukni, przyszła panna młoda, Bianka i Julka.

- Serce nam rośnie, gdy organizujemy coraz więcej przymiarek, bo to oznacza, że panny o nas słyszą - mówi Marta. - Chcemy, aby słyszało ich coraz więcej. Dlatego przed nami kilka fascynujących projektów. Właśnie nawiązałyśmy współpracę z Gdańską Szkołą Kreowania Wizerunku. Szkoła realizuje projekt „Kreatywni w Modzie”. Uczniowie przy wsparciu lokalnych projektantów dokonają upcyklingu naszych sukien. Będzie można nas podpatrywać aż do finału w październiku, kiedy to odbędzie się gala poświęcona temu przedsięwzięciu. Użyczyłyśmy 5 sukien na ten cel. Chcemy, żeby nabrały nowego świeżego, modowego wyglądu.

- W tej chwili właśnie ruszamy z tym, organizujemy osoby, które będą współpracować, mamy już projektantów, jest już wybrane miejsce na galę - dodaje. - Na pewno szukamy jeszcze kogoś, kto nas będzie w tym wspomagał, ufunduje nagrody dla tej młodzieży, żeby podbić jeszcze tę atrakcyjność tego projektu dla uczniów. Zupcyklingowane suknie wrócą na naszą „półkę sklepową” i będą na sprzedaż.
Jak mówią prowadzące akcję „Z sercem do ołtarza”, nadanie drugiego życia ubraniom, świetnie wpisuje się w światowe trendy. Tu można zadbać o planetę i pomóc charytatywnie.

ZOBACZ TAKŻE:
Pieszo po zdrowie. Z Pruszcza Gdańskiego dookoła Polski, by ratować życie Franka

- Trafiłam ostatnio na wiele reportaży dotyczących drugiego życia ubrań, promocji second handów - mówi Natalia. - Coraz więcej gwiazd czerwonego dywanu, najczęściej wiosną, dokonują wietrzenia szafy puszczając w świat swoje perełki. Mamy małe marzenie, aby trafiało do nas jak najwięcej panien młodych, dla których priorytetem, poza walorami estetycznymi sukni, będzie właśnie ta pomoc charytatywna. Julia i Bianka, to fajne, pogodne dziewczyny. Na barkach ich rodziców leży niesamowita odpowiedzialność i pragniemy, chociażby w przysłowiowym 1 procencie dołożyć swoją cegiełkę, aby aspekt finansowy nie był taki bolesny. Polska pokazuje, że potrafi pomagać. Powiedziałabym nawet, że daje przykład całemu światu, jak to robić.

Suknie, które Marta i Natalia pozyskują są używane, ale w bardzo dobrym stanie. Ceny wahają się między 300 zł, a 2 tys. złotych.

- Obecnie mamy ok. 80 sukien, które bardzo byśmy chciały, by trafiły do młodych panien. Nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich sukien, jednak każda wiadomość z taką gotowością, jest bardzo budująca. Nasz magazyn jest ograniczony, dlatego teraz skupiamy się na tym, by te suknie, które mamy zostały zakupione. Ostatnio przy wsparciu kilku fantastycznych kobiet, na których czele stała świetna fotograf Katarzyna Dargacz, zorganizowałyśmy sesję zdjęciową, by zaprezentować, kilka sukien z naszej kolekcji.

Przyszłe panny młode zainteresowane sukniami mogą kontaktować się z Natalią i Martą przez profil facebookowy "Z sercem do ołtarza".

- Podsyłamy najpierw zdjęcia naszych sukien, potem umawiamy się na przymiarki - dodaje Marta. - Przymiarki to najlepsza forma dla panny młodej, która może dotknąć sukni i zobaczyć ją w całej okazałości. Lepsza niż zakup on-line, ale i takie są możliwe. Jeżeli panna młoda znalazła u nas suknię, chce ją kupić, przesyłamy jej link z aukcją podpiętą pod konkretny cel charytatywny, czyli Biankę albo Julkę. Pieniążki trafiają bezpośrednio na subkonto naszych beneficjentek, które są podopiecznymi fundacji „Słoneczko” i „Zdążyć z pomocą”.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z sercem do ołtarza. Suknia z upcyklingu? Dlaczego nie - jeśli wspiera się cel charytatywny - Dziennik Bałtycki

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto