Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2024: Krakowski aktywista Mateusz Jaśko rezygnuje ze startu w wyborach prezydenckich

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Aktywista Mateusz Jaśko rezygnuje ze startu w wyborach prezydenckich
Aktywista Mateusz Jaśko rezygnuje ze startu w wyborach prezydenckich Ewa Wacławowicz
Krakowski aktywista Mateusz Jaśko w poniedziałek, 19 lutego w mediach społecznościowych ogłosił, że wycofuje się ze startu w wyborach prezydenckich w stolicy Małopolski. - Czuję się słabo psychicznie oraz fizycznie. Start w wyborach to naprawdę ciężka praca - tłumaczy. Mateusz Jaśko poinformował również, że powodami jego decyzji są względy zdrowotne a także śmierć matki.

Na początku lutego br. Mateusz Jaśko, który od lat prowadzi na Facebooku satyryczny profil "Co jest nie tak z Krakowem?", gdzie w niewybredny sposób krytykuje prezydenta Krakowa jak również lokalnych polityków, poinformował o zgłoszeniu komitetu wyborczego do PKW, a także zaprezentował swój program wyborczy. Niecałe 1,5 tygodnia później, w poniedziałek, 19 lutego, miejski aktywista poinformował w swoich social mediach, że rezygnuje ze startu w wyborach.

Swoją decyzję tłumaczył m. in. problemami zdrowotnymi: - Niestety noga daje o sobie ciągle znać, i pewnie będzie już zawsze. Nie czuję się również dobrze psychicznie, a ktoś, kto nie czuje się do końca stabilny nie powinien się ubiegać o rządzenie tym miastem, a tym bardziej nim rządzić. Najpierw trzeba uporać się z własnymi problemami.

Rezygnacja ze startu w wyborach o fotel prezydencki to nie wszystko. Mateusz Jaśko ogłosił również, że: - Rozważając wycofanie się ze startu na prezydenta miałem jednak startować na radnego. Przygotować listy, pomóc naszej kandydatce/kandydatowi w starcie i w ogóle. Miałem ogarnąć to tak żeby było jeszcze lepiej niż jak bym sam startował. Wiadomo że dla niektórych potencjalnych kandydatów czy wyborców byłem zbyt kontrowersyjny. Niestety plany się zmieniły - podkreśla.

- Chyba będę musiał chwilę odpocząć. Nie wiem czy potrwa to godzinę, jeden dzień, tydzień czy miesiąc. Faktem jest jednak to że na walkę z reżimem UMK, skorumpowanymi dziennikarzami czy wymiarem sprawiedliwości, poświęciłem, swoje zdrowie, swoje pieniądze i czas, który mogłem spędzić z rodziną. Czas, którego jak widać już nie odzyskam. Naprawdę muszę chwilę odpocząć i pozbierać się do kupy, ostatnie półtorej roku to jakaś rzeź dla mnie - pisze Jaśko.

Ile wynosi najwyższa i najniższa emerytura w Polsce?

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto