Dariusz Drelich, wojewoda pomorski, chce, by miasto zwróciło do budżetu państwa blisko 850 tys. zł wraz z odsetkami, wypłacone przez sopocki Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w ciągu ostatnich czterech lat opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych. To efekt postępowania administracyjnego, które wojewoda wszczął na początku marca br.
- Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, wypłacamy świadczenie pielęgnacyjne wszystkim opiekunom niezależnie od momentu powstania niepełnosprawności osoby, którą się opiekują. Wszyscy opiekunowie mają prawo do równego traktowania i dlatego odwołamy się od decyzji Wojewody. Dokumenty są właśnie przygotowywane - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Anna Dyksińska z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Sopocie.
Władze Sopotu na złożenie odwołania mają 14 dni.
- Szkoda, że mając tyle czasu, znając wyrok Trybunału Konstytucyjnego, rządzący skupili się na szukaniu luk w prawie - którego sami nie dostosowali do wyroku TK. Zdecydowanie większa korzyść byłaby, gdyby skupili się na pomocy najbardziej potrzebującym i ich rodzinom. Nadal, konsekwentnie będziemy wypłacać świadczenie pielęgnacyjne wszystkim opiekunom osób niepełnosprawnych, nie dzieląc ich na lepszych czy gorszych - zapowiada Anna Dyksińska.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego
Powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, od 2014 roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie wypłaca świadczenia pielęgnacyjne wszystkim opiekunom osób niepełnosprawnych, bez różnicowania pod względem wieku nabycia niepełnosprawności.
Wyrok, o którym mowa, zapadł 21 października 2014 roku. Trybunał Konstytucyjny orzekł wówczas, że różnicowanie osób niepełnosprawnych jest sprzeczne z konstytucją. Problem w tym, że w ślad za wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego nie nastąpiły do tej pory zmiany w prawie. Zdaniem Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wiążąca jest więc nadal ustawa, zgodnie z którą świadczenia pielęgnacyjne przysługują tylko wtedy, gdy osoba wymagająca opieki doznała niepełnosprawności przed ukończeniem 18 lat lub 25 lat (jeśli było to w trakcie nauki).
O tym, że za udzieloną pomoc osobom niepełnosprawnym Sopot może doczekać się poważnych kłopotów, pisaliśmy po raz pierwszy na naszych łamach jeszcze w ubiegłym roku. Wtedy to na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej rozpoczęła się w sopockim MOPS-ie kontrola.
- Niezrozumiałą dla mnie niegodziwością jest pozbawienie ludzi w potrzebie niezbędnych im środków do życia – komentował w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?