Po tym, jak kilka dni temu Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku poinformowała, że nie przedłuży wygasającego 12 listopada certyfikatu FSC, Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, i Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni, zorganizowali w sopockim lesie spotkanie w tej sprawie. O znaczeniu samego certyfikatu mówiono niewiele, było za to dużo emocji i personalnych ataków na Bartłomieja Obajtka, dyrektora gdańskiej RDLP.
- Mieszkańcy Gdańska, Gdyni, Sopotu, Wejherowa, gdy przychodzą do lasu, to płaczą – mówił Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Płaczą, bo widzą powalone kłody, widzą całe połacie wycinanego lasu. Niestety lasu dość młodego, bo drzew 80-letnich. Lasy [Państwowe – red.] przyjęły, że te 80 lat to jest już taka żywotność, gdzie można wyciąć.
- Za każdym razem, kiedy dzieje się coś niepokojącego w lesie, to właśnie my, włodarze, jesteśmy alarmowani: „Zróbcie coś z tym!” Co my możemy zrobić? Możemy oczywiście apelować do pana Bartłomieja Obajtka, dyrektora RDLP. Nazwisko nieprzypadkowe, jak widać rodzina Obajtków [szef gdańskiej RDLP jest bratem Daniela Obajtka, prezesa Orlenu], za co się nie weźmie, to niszczy. Dzisiaj dowiadujemy się dzięki organizacjom pozarządowym, dzięki ekologom, że właśnie RDLP zarządzająca Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym, rezygnuje z patrzenia sobie na ręce – wtórowała Jackowi Karnowskiemu Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
- Wszyscy do nas apelują, żebyśmy coś z tym zrobili, i wydawało się, że pójdziemy dalej, w Sopocie np. stworzymy las ochrony uzdrowiskowej, niektórzy mówią o rezerwacie, a tu okazuje się, że pan dyrektor Obajtek podejmuje decyzję, żeby zdjąć jakąkolwiek kontrolę z siebie, czyli nie chce już certyfikatu FSC, dlatego że Lasy Państwowe generalnie nie lubią jak ktoś patrzy, co robią na co dzień – komentował prezydent Sopotu.
Wycinka drzew w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego rzeczywiście od kilku lat jest intensywniejsza niż wcześniej. Leśnicy odpowiadają jednak, że nie ma to nic wspólnego z certyfikacją ich działań a politykę gospodarki leśnej zaplanował jeszcze poprzedni rząd.
- Wszystkie zadania oraz prace leśne realizowane obecnie przez gdańskich leśników prowadzone są zgodnie z Planem Urządzania Lasu sporządzonym na okres 10 lat i zatwierdzonym przez właściwego ministra, jeszcze za rządów koalicji PO-PSL – mówi Jerzy Krefft, rzecznik pasowy RDLP w Gdańsku. - Posiadane przez RDLP w Gdańsku certyfikaty FSC oraz PEFC nie mają żadnego wpływu na rozmiar czy też zakres realizowanych prac. Łączenie certyfikatów z zakresem prac gospodarczych, w tym z wielkością pozyskania drewna, jest w tej sytuacji bezprzedmiotowe, a rozpowszechnianie takiego poglądu jest wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.
O międzynarodowych certyfikatach gospodarki leśnej
FSC (Forest Stewardship Council – Rada Gospodarki Leśnej) i PEFC (Programme for the Endorsement of Forest Certification – Program Potwierdzania Certyfikacji Leśnej) to dwie organizacje międzynarodowe wydające certyfikaty dobrych praktyk w gospodarce leśnej. Co ciekawe, certyfikacja FSC jest niemal nieobecna w takich krajach europejskich, jak Niemcy, Austria, Norwegia, Francja, Finlandia i Włochy. Dużo popularniejszy jest certyfikat PEFC. Ma go 94 proc. kontrolowanych przez organizację lasów europejskich w tym wszystkie regionalne dyrekcje lasów państwowych w Polsce, również gdańska. Certyfikat FSC posiada tylko 37 proc. lasów. Podczas spotkania zorganizowanego przez prezydentów zapytaliśmy o kwestię planu urządzenia lasu i drugiego obowiązującego certyfikatu.
- 10-letni plan urządzenia lasu rzeczywiście był sporządzony pod rządami PO i PSL, ale tam były maksymalne ilości drzewa do wycinki i nigdy te maksymalne ilości nie zostały osiągnięte, co więcej było to kilka razy mniej, niż jest robione teraz – odpowiedział Jacek Karnowski. Do kwestii obowiązującego certyfikatu PEFC jednak się nie odniósł.
Intencje prezydentów w obecnym sporze z leśnikami zweryfikowała też wypowiedź społecznika z Oliwy, który pojawił się na spotkaniu.
- Mam taki apel do włodarzy Trójmiasta o to, żeby mocno usztywnili swoje stanowisko w kwestii nowego planu urządzenia lasu – mówił Tomasz Strug, radny dzielnicowy. - My jako rada dzielnicy Oliwa uczestniczyliśmy w tym pierwszym planie sprzed 8 lat, w jego ustaleniach, i mam wrażenie, ze wtedy miasta Trójmiasta dosyć liberalnie do tego tematu podeszły. Tak naprawdę na placu boju zostaliśmy wtedy my i TPK.
Prezydent Sopotu zadeklarował, że samorządy Trójmiasta będą uczestniczyć w procesie konsultacyjnym nowego planu urządzenia lasu. Zapowiedzieli też wysłanie listu ze swoimi postulatami do szefa gdańskiej RDLP, jego zwierzchników i premiera Mateusza Morawieckiego. Oczekiwania trójmiejskich włodarzy podsumował trzeci organizator spotkania.
- Wszystkie metropolie na świecie, świadome zmian klimatycznych i idących za nimi wyzwań, dokonują radykalnych zmian w swoich strategiach – mówił Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. - Dziś może się okazać, że naszym wyzwaniem będą nie tylko zmiany klimatyczne, ale że będziemy zobowiązani także do walki z bezmyślnością i nieodpowiedzialnością. Naszym obowiązkiem, w trosce o każdego mieszkańca województwa, jest sprzeciwianie się rezygnacji z certyfikatu FCS, myśląc także o kolejnych pokoleniach, którym przyjdzie żyć w innych czasach. Niech Trójmiejski Park Krajobrazowy pozostanie taki, jaki jest.
Skąd wycofanie się gdańskiej RDLP z certyfikacji FSC?
Lasy Państwowe deklarują, że obydwa certyfikaty dają analogiczne gwarancje, jeśli chodzi o kwestie zrównoważonej gospodarki leśnej. Od 2018 roku trwał proces ustalania nowych standardów przez FSC. Uczestniczyły w nim wszystkie zainteresowane strony. Na początku roku rozmowy jednak załamały się a organizacja rozwiązała obejmującą wszystkie strony grupę przygotowująca normy certyfikacyjne, powołując własny zespół.
„Grupa ta została powołana przez FSC w kwietniu 2022 r. i składa się z przedstawicieli wszystkich trzech jednostek certyfikujących, które prowadzą w Polsce certyfikację FSC gospodarki leśnej. Są to: Bureau Veritas Polska, Preferred by Nature (NEPCon Polska) i SGS Polska. Kontynuuje ona prace nad rewizją standardu FSC rozpoczęte i mocno zaawansowane przez poprzedników (Grupę Opracowującą Standard składającą się z przedstawicieli różnych środowisk m.in. ZULi, NGOs, przemysłu drzewnego, Lasów Państwowych)” – czytamy w komunikacie Forest Stewardship Council z 29 lipca.
- Bezpośrednią przyczyną nieprzedłużania certyfikatu FSC było odsunięcie przedstawicieli Lasów Państwowych oraz przemysłu i stowarzyszeń ekologicznych od możliwości współtworzenia nowego standardu certyfikacji a przesłana umowa, z przyczyn formalnych i prawnych, nie mogła zostać zaakceptowana – informuje Jerzy Krefft z gdańskiej RDLP.
Przypadło to na moment, gdy akurat gdańskiej dyrekcji kończyła się ważność certyfikatu, stąd jest to pierwsza jednostka Lasów Państwowych, która nie kontynuuje współpracy z FSC. Rzecznik gdańskiej RDLP poinformował też, że Bartłomiej Obajtek przeanalizuje z prawnikami wypowiedzi z konferencji prezydentów pod kątem ewentualnego naruszenia dóbr osobistych.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?