Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań - Lechia Gdańsk 30.10.2021 r. Biało-zieloni chcą zdominować mecz i sięgnąć po trzy punkty

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk złapała zadyszkę. Biało-zieloni tylko zremisowali u siebie z Górnikiem Zabrze, a we wtorek doznali kompromitującej porażki z trzecioligowym Świtem Nowy Dwór Mazowiecki w Pucharze Polski i pożegnali się z tymi rozgrywkami. Czy po dwóch meczach bez zwycięstwa przełamanie nastąpi w sobotnim spotkaniu z Wartą Poznań?

Trener Tomasz Kaczmarek z przytupem wszedł do Lechii. Drużyna grała ofensywnie, widowiskowo, kreowała sytuacje bramkowe i strzelała dużo goli. To musiało się podobać. Szkoleniowiec dokonał kilku zmian w ustawieniu taktycznym, dając więcej jakości i swobody w ofensywie. Jednocześnie podkreślał, że zastał drużynę bardzo dobrze przygotowaną przez Piotra Stokowca i jego sztab, a to ważny czynnik, aby zespół mógł dobrze wyglądać pod względem piłkarskim. Co zatem wydarzyło się podczas przerwy reprezentacyjnej, że biało-zieloni gorzej wyglądają fizycznie, stracili dynamikę, a to przekłada się na spadek jakości w grze ofensywnej?

CZYTAJ TAKŻE: Lechia Gdańsk - Warta Poznań NA ŻYWO

- Trafił nam się gorszy mecz, słaby wynik, ale musimy uważać, żeby nie było nadinterpretacji. Dobrze wyglądaliśmy w meczu z Termaliką, a tam łatwo się nie gra. Wygraliśmy suwerennie 2:0. Z Górnikiem mieliśmy dzień, w którym brakowało nam świeżości i zdaję sobie z tego sprawę. Wpłynęło na to kilka rzeczy. Mecz ze Świtem nie miał jednak nic wspólnego z dyspozycją fizyczną, bo ta jest u nas bardzo dobra. Popełniliśmy więcej błędów indywidualnych, które zostały wykorzystane przez przeciwnika i tutaj trzeba szukać problemu – ocenił trener Kaczmarek.

W ostatnich meczach gdańska drużyna ma problem z ofensywą. Już nie kreuje tylu sytuacji, co wo wcześniejszych meczach.

- W ostatnich dwóch meczach mieliśmy problem w końcówkach pod względem struktury i organizacji. Straciliśmy pomysł. W meczu z Górnikiem nie byliśmy agresywni, straciliśmy kontrolę. W meczu ze Świtem mieliśmy dobrą strukturę do straty drugiego gola. Wykreowaliśmy dużo szans i długo mieliśmy mecz pucharowy pod kontrolą. Na pewno ofensywę musimy poprawić – przyznał Kaczmarek.

CZYTAJ TAKŻE: W jakim składzie Lechia Gdańsk zagra w meczu z Wartą Poznań?

W ostatnich meczach brakowało Rafała Pietrzaka. Czy obrońca będzie już gotowy do gry? Za kartki musi pauzować Kacper Sezonienko, więc powrót Rafała poprawiłby sytuację kadrową. Pietrzak mógłby wówczas zagrać na lewej obronie, a na skrzydle – za Sezonienkę – zagrałby Conrado.

- Rafała nie będzie z nam na mecz z Wartą. Powiem ogólnie, że chodzi o sprawy prywatne, rodzinne, które nie pozwoliły mu być z nami w ostatnich dniach. Do gry nie są gotowi Kristers Tobers i Joseph Ceesay, a Sezonienko pauzuje za kartki – powiedział trener biało-zielonych.

Przed sztabem szkoleniowym teraz wyzwanie, aby drużyna nie miała problemów pod względem mentalnym po porażce ze Świtem.

- Każda porażka coś robi z zespołem i ze mną też. Tydzień temu mówiłem, że nie wszystko jest na bardzo dobrym poziomie. Nie wszystko jest złe nad czym pracujemy. Są pewne rzeczy do skorygowania, ale jestem przekonany, że obraliśmy dobrą drogę. To jest nasz zawód o musimy sobie radzić – mówi Kaczmarek – Nie czujemy się tak dobrze jak tydzień temu. Jesteśmy jednak zespołem poważnym i spoczywa na nas maksymalna odpowiedzialność za porażkę ze Świtem. Następne tygodnie są ważne, żeby potwierdzić kierunek, w którym poszliśmy w ostatnich meczach. Byłoby dużym błędem gdybyśmy obwiniali za porażkę zawodników, którzy mniej grali. Jeśli mówimy o takim zawodniku, jak Marco Terrazzino, to wyglądał lepiej niż ostatnio wchodząc z ławki. W niektórych sytuacjach ostatnie podanie, jakość nie były na najwyższym poziomie. On to wie, a ja nie mogłem oczekiwać więcej, bo od maja nie grał w piłkę. Przegraliśmy jako zespół.

Lechia poległa w Pucharze Polski, ale wciąż może kontynuować ligową passę bez porażki, która trwa już od siedmiu spotkań. Biało-zieloni z Wartą chcą zdobyć komplet punktów, zwłaszcza że rywal też ma swoje problemy. Warta znajduje się w strefie spadkowej, wygrała tylko jeden mecz w tym sezonie i to na wyjeździe, a gola nie strzeliła już w sześciu kolejnych meczach ligowych. Gdańszczanie zamierzają szybko wyeliminować błędy i sięgnąć po zwycięstwo w Grodzisku Wielkopolskim.

- Ludzie będą się przyglądali jak zareagujemy i jaki będzie wynik. Mamy tego świadomość. Nie chodzi o najbliższy mecz, ale o kontynuację pracy i następne tygodnie. Skupiamy się na sobie i to my musimy zagra bardzo dobrze, żeby to był udany dzień. Warta jest zespołem, który ma dwie mocne strony, to kontra i stałe fragmenty, długie wyrzuty z autu. Wszyscy oczekują od nas zwycięstwa, a przeciwnik walczy o każdy punkt, żeby uciec ze strefy spadkowej. Nie podlega dyskusji, że chcemy zdominować mecz i wygrać. Warta zagrała u siebie dużo dobrych spotkań, a ich gorszy okres nie sprawia, że to będzie łatwy mecz – uważa Tomasz Kaczmarek.

Mecz Lechii Gdańsk z Wartą Poznań w Grodzisku Wielkopolskim rozpocznie się dziś o godzinie 15. Transmisja w Canal+ Sport.

"Miałem taki instynkt". Prezes PZPN o znalezieniu podsłuchów w jego gabinecie
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Warta Poznań - Lechia Gdańsk 30.10.2021 r. Biało-zieloni chcą zdominować mecz i sięgnąć po trzy punkty - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto