Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sopocie mierzą poziom hałasu

Kamila Grzenkowska
K.Misztal/ archiwum DB
Na ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie rozpoczęto pomiary poziomu hałasu oraz natężenia ruchu. Na tej ulicy normy dopuszczalnego natężenia hałasu były zwykle przekraczane. Czy nadal tak jest?

Sopoccy urzędnicy trzymają kciuki, bo jeśli okaże się, że w strefie uzdrowiskowej jest za głośno, to miastu będzie groziła utrata statusu uzdrowiska - a co za tym idzie - utrata niewątpliwego prestiżu i kilku milionów corocznego dochodu.

Hałas w kurorcie. Sopot zastanawia się nad zamknięciem ulicy

Sopot ma czas do końca grudnia tego roku na uporanie się z problemem nadmiernego hałasu. Taki termin wyznaczyło mu Ministerstwo Zdrowia przed... czterema laty. Władze miasta w ostatnich tygodniach wielokrotnie zapewniały, że zrobiły w tym czasie dużo, by panujący hałas zniwelować, ale nie do końca się to udało.

Za głośno wciąż jest na wspomnianej ul. Bitwy pod Płowcami, gdzie normy hałasu przekroczone są od pięciu do dziesięciu decybeli. Zgodnie z ustawą, poziom hałasu w strefie "A" powinien wynosić do 50 dB w ciągu dnia i 45 dB w nocy.

Urzędnicy podkreślają, że problematyczny obszar to teren zielony, niezabudowany, gdzie kumuluje się hałas.
Obecne badania prowadzone są za pomocą certyfikowanych urządzeń. W trakcie, jak podkreśla magistrat, ulice nie będą zamykane, nikt nie będzie też wstrzymywał ruchu.

- Pomiaru dokonuje się w stanie rzeczywistym, odpowiadającym zwykłym warunkom ruchu na danej ulicy. Zamykanie ulicy zafałszowałoby wynik - tłumaczy Anna Dyksińska z Biura Prezydenta Sopotu.
Sopoccy samorządowcy wciąż zastanawiają się, jak problem rozwiązać, choć oficjalnie nie podjęli ostatecznej decyzji.

Jednym z pomysłów jest częściowe zamknięcie ul. Bitwy pod Płowcami. Rozważane jest też ustawienie "zielonego" ekranu akustycznego wokół tego terenu. Był też pomysł, by po prostu wykreślić ten teren z obszaru strefy uzdrowiskowej "A". Urzędnicy zapowiadali nawet, że będą walczyć o zwiększenie dopuszczalnych norm hałasu w uzdrowiskach. Jednak poza zapowiedziami niewiele w tej kwestii zrobiono.

Sopot ma już bardzo mało czasu, by znaleźć rozwiązanie. Prawdopodobnie nie uda się temu zaradzić na czas. Co w takim razie planują władze Sopotu?

- Po otrzymaniu wyników pomiarów oraz całego raportu, służby prezydenta miasta będą analizowały sytuację w oparciu o "twarde" dane. Wówczas zostanie przyjęte najbardziej optymalne rozwiązanie. Bardzo zależy nam na utrzymaniu statusu uzdrowiska - odpowiada ogólnikowo Anna Dyksińska.

Dotychczas w Polsce żadnemu uzdrowisku nie odebrano takiego statusu. Teraz jednak nie tylko Sopot stoi przed taką perspektywą. Ministerialni urzędnicy grożą taką decyzją także m.in. Dąbkom.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto