Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sobotę decydujący mecz w Ergo Arenie. Atom Trefl zagra o finał

Rafał Rusiecki
Decydujące piąte spotkanie, którego stawką będzie finał, zostanie rozegrane w hali Ergo Arena w sobotę o godz. 13.30. Siatkarscy kibice nie mają wątpliwości, że będzie to zacięty pojedynek. Chociaż Tauron MKS Dąbrowa Górnicza ma zapewniony udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzyń (za zdobycie Pucharu Polski), to ma apetyt na medale z cennego kruszcu. Z kolei Atom Trefl jeszcze nigdy wcześniej, w bądź co bądź krótkiej historii istnienia klubu, nie potrzebował tak bardzo wsparcia swoich fanów. Bilety na piąte spotkanie półfinałowe można nabywać od czwartku (godz. 15-19) w kasach Ergo Areny.

- Z każdym dniem jestem coraz bardziej przekonany, że siatkówka jest bardzo dziwnym sportem - powiedział po niedzielnym meczu w Dąbrowie Górniczej Alessandro Chiappini, trener Atomu Trefla Sopot.

Jeśli doświadczony szkoleniowiec wypowiada takie słowa, to jak rywalizację w półfinałach mistrzostw Polski mają ocenić kibice? Po czterech spotkaniach sopocianki remisują z Tauronem MKS 2:2. W żadnym z tych spotkań nie można doszukiwać się pewnej powtarzalności. O występie w finale jednej z drużyn zadecyduje więc piąte starcie.

Czwarty półfinał dla atomówek

Tymczasem jeszcze w niedzielę wydawało się, że zaszczytu walki o najcenniejsze medale atomówki po prostu nie dostąpią. Podopieczne Chiappiniego były rozbite po sobotnim laniu (przegrały gładko 0:3). I to dosłownie, bo w jednej z sytuacji urazu barku nabawiła się Alisha Glass. Rozgrywająca Atomu Trefla wróciła jednak po 24 godzinach na parkiet i... została wybrana na MVP czwartej konfrontacji. Wicemistrzynie Polski odkuły się. Wygrały 3:0 i powróciły do gry.

- Myślę, że grając na takim poziomie jesteśmy w stanie wygrać z każdym - stanowczo stwierdza Izabela Bełcik, kapitan atomówek. - Mam nadzieję, że mamy już dość nauczek i będziemy w pełni skoncentrowane w decydującym meczu.

Zobacz także:**Atom Trefl rozbity w Dąbrowie Górniczej [ZDJĘCIA]**

Emocje udzielają się wszystkim. Nawet słynącemu ze spokoju trenerowi dąbrowianek Waldemarowi Kawce. - Mam nadzieję, że się pozbieramy i nie powiedzieliśmy ostatniego słowa, a w Sopocie będziemy walczyć, a nie statystować na boisku - stwierdził zdruzgotany niedzielną porażką Kawka.

A w finale czekają już spokojnie siatkarki Banku BPS Muszynianki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto