Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sobieszewie w weekend topiła się trójka dzieci i ich dziadek. Dramatyczna akcja na plaży

(KGK)
Aspirant Rafał Dąbrowski, na co dzień dzielnicowy z Sopotu, wypoczywał z rodziną na Wyspie Sobieszewskiej. To był ich ostatni dzień urlopu i na pewno nigdy go nie zapomną.
Aspirant Rafał Dąbrowski, na co dzień dzielnicowy z Sopotu, wypoczywał z rodziną na Wyspie Sobieszewskiej. To był ich ostatni dzień urlopu i na pewno nigdy go nie zapomną. mat. policyjny
Rafał Dąbrowski z Sopotu odpoczywał z rodziną na plaży w Sobieszewie. Nagle zauważył trójkę dzieci kurczowo trzymających się siebie, które co chwilę znikały pod powierzchnią wody. Uratował im życie!

Do tej śmiertelnie niebezpiecznej sytuacji doszło w ten weekend na plaży w Gdańsku Sobieszewie.

Aspirant Rafał Dąbrowski, na co dzień dzielnicowy z Sopotu, wypoczywał z rodziną na Wyspie Sobieszewskiej. To był ich ostatni dzień urlopu i na pewno nigdy go nie zapomną.

Nagle w odległości kilkudziesięciu metrów od brzegu zauważył trójkę dzieci kurczowo trzymających się siebie. Znosiła je fala i co chwilę znikały pod powierzchnią wody. Za nimi płynął ich dziadek, wołając o pomoc.

Pan Rafał od razu kazał żonie wezwać ratowników, a sam bez chwili wahania wbiegł do wody i ruszył im z pomocą. Gdy zbliżył się do dzieci, rzucił im dmuchane koło, które dzieci i ich dziadek chwyciły. Ratownik WOPR przejął całą czwórkę.

Jednak nie był to koniec tej dramatycznej akcji. Okazało się, że inny mężczyzna, który także wbiegł do wody, by uratować dzieci, sam zaczął tej pomocy potrzebować. Dzięki panu Rafałowi, ratownikom WOPR i emerytowanemu policjantowi z Bydgoszczy, który także ruszył na ratunek, całą piątkę wyciągnięto na brzeg.
Gdy Rafał Dąbrowski wyszedł z wody, zadzwonił na numer alarmowy 112, by wezwać kolejne służby ratunkowe. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i patrol policyjny. Do czasu ich przyjazdu policjanci i ratownicy WOPR otoczyli opieką całą piątkę.

Już na brzegu Rafał Dąbrowski ustalił, że trójka dzieci to rodzeństwo z woj. lubelskiego, a starszy mężczyzna jest ich dziadkiem.

Uratowane dzieci zostały przebadane przez lekarza i na szczęście nie wymagały pomocy medycznej. Zostały one przekazane rodzicom, którzy byli na plaży.

Ich dziadek oraz mężczyzna, który ruszył na pomoc, trafili do szpitala.

Przeczytaj koniecznie: Ratownik: Ludzie, opamiętajcie się! Na plażach dominuje beztroska [rozmowa]

ZOBACZ TAKŻE: Nastolatkowie utonęli w Gdańsku Brzeźnie 28.06.2019. Akcja poszukiwawcza drugiego chłopca Do tragedii doszło przy molo

POLECAMY W NASZEMIASTO.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto