- Nie były to duże kawałki. Celnicy znaleźli w tym bagażu ponad 30 takich okruchów. Jednak bez względu na ich wielkość, wszystkie one są chronione – mówi rzecznik wrocławskiej Izby Celnej Aleksandra Pokora.
Turysta swoją nietypową pamiątkę przywiózł z Egiptu. Teraz grozi mu za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Koralowce są gatunkiem znajdującym się pod ścisłą ochroną. Bez odpowiednich dokumentów i pozwoleń nie można go przewozić.
To już trzeci podobny przypadek na wrocławskim lotnisku w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. W sumie turyści próbowali przemycić około 150 fragmentów rafy.
- Cały czas informujemy, że te gatunki objęte są ograniczeniami przewozu. Jednak turyści albo są nieroztropni albo liczą na łut szczęścia. Nic bardziej błędnego. Na wrocławskim lotnisku znajduje się zewnętrzna granica Unii Europejskiej. Przy wszystkich czarterach do krajów poza Unią jest normalna kontrola celna. Nie ma co liczyć na szczęście - dodaje Pokora.
W ostatnim czasie liczba lotów czarterowych z wrocławskiego lotniska wzrosła o 40 %, celnicy mają więc więcej pracy. Z nielegalnych, egzotycznych pamiątek najpopularniejsze są właśnie koralowce, ale w tamtym roku wrocławskim celnikom zdarzyło się zatrzymać np. dwa okazy futra z ocelota, który także jest gatunkiem chronionym.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?