Mecz od samego początku stał na wysokim poziomie, zresztą jak wiele pojedynków pomiędzy PGE Skrą i Treflem w ostatnich latach. Gdańszczanie postraszyli rywala i zmobilizowali do maksymalnego wysiłku już w pierwszej partii, wygranej do 20. Kluczowa dla rywalizacji okazała się natomiast druga odsłona. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego prowadzili z rywalem 18:15, ale w końcówce dali się dogonić i oddali przeciwnikowi seta.
Bełchatowie poszli za ciosem, wygrywając kolejną odsłonę, ale wtedy chyba poczuli się zbyt pewnie. Gdańszczanie szybko zostali zmobilizowani przez trenera Anastasiego i w czwartym secie… rozbili rywala do 16. A tie-break, jak to tie-break, to trochę loteria. Wygrała drużyna, która zachowała więcej zimnej krwi.
W szeregach Trefla najwięcej punktów zdobył w Bełchatowie Maciej Muzaj - 17, choć w decydujących momentach atakujący gdańskiego teamu mógł kilka razy zachować się znacznie lepiej. Z kolei w PGE Skrze najlepiej punktującym zawodnikiem i jednocześnie MVP spotkania wybrany został Irańczyk, Milad Ebadipour.
W środę, 24 października gdańscy siatkarze zmierzą się z PGE Skrą po raz drugi. W Ergo Arenie (godz. 18) zagrają z bełchatowianami o Superpuchar Polski.
PGE Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 3:2 (20:25, 25:23, 25:19, 25:16, 15:11)
PGE Skra: Łomacz, Teppan, Kochanowski, Kłos, Ebadipour, Szalpuk, Piechocki (libero) oraz Droszyński, Wlazły, Orczyk, Katić.
Trefl: Janusz, Muzaj, Grzyb, Niemiec, Mijailović, Shott, Olenderek (libero) oraz Sasak, Jakubiszak.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?