Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel. Drużyny z czołówki PlusLigi wciąż poza zasięgiem ekipy Michała Winiarskiego

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
7 zwycięstw i 6 przegranych to dorobek Trefla Gdańsk po pierwszej części sezonu zasadniczego
7 zwycięstw i 6 przegranych to dorobek Trefla Gdańsk po pierwszej części sezonu zasadniczego Karolina Misztal
PlusLiga. Dziesiąte zwycięstwo z rzędu, wliczając także rozgrywki w Lidze Mistrzów, zanotował w niedzielę w Ergo Arenie Jastrzębski Węgiel. Brązowi medaliści poprzedniego sezonu rozdawali w hali na granicy Gdańska i Sopotu karty. Treflowi Gdańsk nie pomogły świąteczne skarpety. Nasza drużyna urwała faworytom seta, a w pozostałych wypadła blado i przegrała 1:3.

To był pokaz siatkarskiej mocy w wykonaniu Jastrzębskiego Węgla. Dawid Konarski, Christian Fromm oraz Tomasz Fornal byli bezlitośni w ataku. W przekroju całego meczu w Ergo Arenie nie było właściwie momentu, w którym goście musieliby się zbytnio zdenerwować. Trefl urwał im jednego seta i to był jedyny zryw gdańszczan. W trzech pozostałych partiach nie zdołali już przekroczyć granicy 19 punktów.

Ba, drugiego seta żółto-czarni przegrali do 14. To była lekcja siatkarskiej pokory. Trzeba jednak zaznaczyć, że Jastrzębski Węgiel w końcówce 2019 roku prezentuje się wyśmienicie. W Ergo Arenie sięgnął po 10. z rzędu zwycięstwo. W Lidze Mistrzów nie ma jeszcze wielkich sportowych marek na rozkładzie - pokonał 3:0 Halkbank Ankara i 3:0 Greenyard Maaseik, a mecz z Zenitem Kazań (wicemistrzowie Rosji) dopiero przed nim (18 stycznia na wyjeździe). W PlusLidze ogrywa za to wszystkich, w tym 3:2 PGE Skrę Bełchatów, z którą na razie uczestniczy w wyścigu o trzecie miejsce w tabeli.

- Trefl pokazuje w tym sezonie, że gra dobrze nie tylko w Gdańsku. Pourywali tych punktów troszkę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to będzie ciężki przeciwnik - kurtuazyjnie mówił przed meczem Tomasz Fornal. Wydarzenia boiskowe temu jednak zaprzeczyły, bo przyjezdni w Ergo Arenie nie pozwolili gdańszczanom na wiele. Momentami osiągali gigantyczne przewagi. Tak było chciażby w czwartym secie, kiedy to prowadzili już 13:4.

Wyraźnie słabszy dzień miał Paweł Halaba. Przyjmujący Trefla w ataku skutecznie zaatakował tylko dwukrotnie na 13 prób. Trener Michał Winiarski w ostatnim meczu roku kalendarzowego 2019 dał pograć wszystkim zawodnikom, w tym rezerwowemu rozgrywającemu Dawidowi Pawlunowi.

Pierwszą rundę sezonu zasadniczego PlusLigi Trefl zakończył z 20 punktami na koncie i bilansem 7-6. Kolejny mecz Trefl Gdańsk rozegra 18 stycznia 2020 roku w Radomiu z tamtejszymi Czarnymi.

Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 1:3 (18:25, 14:25, 25:23, 19:25)

Trefl: Janusz 1, Filipiak 16, Schott 14, Halaba 2, Mordyl 3, Crer 9 oraz Olenderek (libero) oraz Majcherski (libero), Sasak 2, Janikowski, Pawlun, Urbanowicz, Jakubiszak 5, Grzyb 2

Jastrzębski: Kampa 8, Fromm 22, Konarski 23, Vigrass 7, Gladyr 5, Fornal 15, Popiwczak (libero) oraz Szalacha, Rusek, Bucki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel. Drużyny z czołówki PlusLigi wciąż poza zasięgiem ekipy Michała Winiarskiego - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto