Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk, po meczu z Rapidem: Potrzebujemy pełnego stadionu, żeby osiągnąć coś, czego w Gdańsku nie było

Paweł Stankiewicz, Wiedeń
Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk
Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk Przemysław Świderski
Lechia zremisowała w Wiedniu z Rapidem w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji. Trener Tomasz Kaczmarek wierzy w awans, ale podkreśla, że drużyna potrzebuje w rewanżu jeszcze lepszego meczu i pełnego stadionu.

- Byłem przekonany, że jesteśmy w stanie wygrać w Wiedniu, znaleźć jeden moment, a wiedziałem, że będą okazje. 0:0 jest wynikiem OK i wracamy do Gdańska ze świadomością, że jest szansa na awans, ale potrzebujemy lepszego meczu w Gdańsku i pełnego stadionu. Być może największej frekwencji, żeby osiągnąć coś, czego w Gdańsku nigdy nie było - podkreśla trener Kaczmarek.

CZYTAJ TAKŻE: Oceniamy piłkarzy Lechii za mecz z Rapidem. Defensywa stanęła na wysokości zadania

A jak szkoleniowiec Lechii podsumował grę zespołu w Wiedniu?

- Pierwsza połowa, może poza pierwszymi kilkoma minutami, była w naszym wykonaniu bardzo dobra. Wszystko było pod kontrolą. Zagraliśmy niżej, bo wiedzieliśmy, że Rapid gra długie piłki za linię obrony i jest w tym dynamiczny i intensywny. Chcieliśmy to zabrać rywalom i się nam udało. My z kolei mieliśmy okazję Flavio Paixao, sytuację spaloną Christiana Clemensa, która mogła być niebezpieczna i kilka ataków, z których można było zrobić coś więcej. Pod koniec drugiej połowy daliśmy się zepchnąć pod własną bramkę. Zespołowo wybroniliśmy ten remis. Był też moment szczęścia, kiedy Guido Burgstaller nie trafił z dobitki. Było widać w drugiej połowie, że w ciągu siedmiu dni był to nasz trzeci mecz wyjazdowy w wysokiej temperaturze. Wynik jest nagrodą za ciężką pracę, a w naszej grze było bardzo dużo serca i solidarności. Dzięki temu osiągnęliśmy wynik, który w rewanżu daje nam prawdziwą szansę - powiedział Kaczmarek.

W grze biało-zielonych nastąpiła duża zmiana. W poprzednich spotkaniach był duży problem z defensywą, a w stolicy Austrii wyglądało to bardzo dobrze.

- Przed meczem bardzo intensywnie rozmawialiśmy o ciężkiej pracy. O tym łatwo się mówi, ale to nie jest coś oczywistego. Wiele zespołów nie stać na ciężką pracę, więc my możemy być dumni. Jako zespół w Wiedniu już ciężej nie mógł pracować. Widoczna była determinacja każdego zawodnika, a zmiennicy wnieśli wiele pozytywów. To była podstawa, żeby zagrać na wyjeździe na zero z tyłu - przyznaje trener Lechii.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia wywiozła cenny remis z Wiednia. Kwestia awansu rozstrzygnie się w Gdańsku

Gdańszczanie zastosowali też nowy wariant, który może być stosowany w niektórych meczach wyjazdowych. Jako defensywny pomocnik zagrał Kristers Tobers i to się okazało strzałem w dziesiątkę.

- Pomysł z Tobersem jako defensywnym pomocnikiem miałem przed okresem przygotowawczym. Był jednak kontuzjowany i nie mogliśmy tego sprawdzić. W trudnych meczach wyjazdowych grywaliśmy za naiwnie i musieliśmy wprowadzić coś innego. Kristers latem zagrał na tej pozycji cztery mecze w reprezentacji Łotwy i spisał się bardzo dobrze. Nie udało nam się tego wcześniej wypróbować, ale wiedziałem, że to jest ten dzień, w który musimy to wykonać. Szacunek dla niego, że grając od czwartej minuty z żółtą kartką wykonał swoje zadanie w stu procentach, wygrał wiele pojedynków, przejmował długie piłki i już więcej nie był spóźniony. W tak młodym wieku i na tak trudnym terenie to jest jakość. Zmieniliśmy go bo zaczynał odczuwać dyskomfort i nie chcieliśmy ryzykować kontuzji - zakończył trener Kaczmarek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto