Tczewska Szkoła Tańca ma już 10 lat. Powołana do życia w 1993 roku z inicjatywy Wiesławy Quelli, drektor Tczewskiego Centrum Kultury, jest członkiem Polskiego Towarzystwa Tanecznego. W najbliższą niedzielę, 9 listopada na parkiecie Tczewskiego Domu Kultury, o godzinie 11, rozpocznie się Jubileuszowy Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego o puchar prezydenta Tczewa.
Kiedy zaczyna się tańczyć, marzy się o turniejach, cekinach i piórach. - Bo turnieje mają szczególną atmosferę - mówią Justyna i Agata z grupy młodzieżowej TST. - Tutaj czuje się namiastkę czaru sal balowych.
Turniejowe parkiety "kwitną" wszystkimi barwami tęczy. Wszystko lśni i pięknie wygląda. Jednak przede wszystkim liczy się gracja i elegancja tańczących par. Pióra i cekiny nic nie pomogą jeżeli technika tańca jest zła, a poza tym każda klasa i kategoria mają obwarowania co do stroju. Na cekiny i pióra trzeba sobie zasłużyć ciężką pracą.
- Moją sukienkę założyłam po raz pierwszy tydzień temu - mówi Marta Kaszubowska. - Było to u krawcowej. Jest zwykła ale jak ją przymierzyłam to już nie chciałam zdjąć tylko w niej już tak zostać i tańczyć.
Siedmiolatka Adrianna Szyszko tańca uczy się od roku i jak twierdzi z dumą robi to lepiej od swojej mamy.
- To prawda ale ja uczę się dopiero od września i to na potrzeby pokazu jaki przygotowują rodzice na 10-lecie szkoły - mówi Bogumiła Szyszko. - To nie jest wcale takie łatwe. Szczególnie dla mężczyzn. Po prostu są sztywniejsi od pań.
- To prawda chłopcy są bardzo sztywni - potwierdziła stanowczo ośmiolatka Agatka Bonczkowska. - Tańczę od trzech i pół roku i wiem co mówię. Najczęściej czuję to na swoich palcach.
Filip Kuncewicz, lat 8, do szkoły trafił z powodu skrzywienia kręgosłupa.
- Miałem do wyboru basen albo tańce - mówi.- Wybrałem naukę tańca i tak mi się to spodobało, że już zostałem.
Podczas niedzielnego turnieju być może taniec spodoba się i innymi, tym bardziej, że po raz pierwszy w historii tczewskich turniejów na parkiecie TDK zatańczą wicemistrzowie Polski. Będzie więc na co popatrzeć.
Piotr Popielarczyk
instruktor w TST
- Pamiętam jak zaczynałem tańczyć. Było to w 1992 roku. Szkoła tańca jeszcze nie istniała i aby móc nauczyć się tanga czy walca przychodziło się na kurs. Najpierw pierwszego a potem drugiego stopnia. Na początku zajęcia na kursie prowadzili instuktorzy tańca z Trójmiasta, Edward Kowalke i Marian Kanke. Zajęcia odbywały się na korytarzu, raz, dwa razy w tygodniu. Obecnie dzieci i młodzież ćwiczą codziennie, łącznie z sobotami i niedzielami na lekcjach indywidualnych. A ja z kursowicza stałem się instruktorem.
Wybierz z "Dziennikiem"
Tanecznej rywalizacji już od kilku lat kibicuje i patronuje "Dziennik Bałtycki", który jest fundatorem pucharu dla najsympatyczniejszej pary turnieju w obu kategoriach: dzieci i młodzieży. Parę tę wybiera oczywiście publiczność. Aby oddać głos wystarczy wypełnić kupon konkursowy. Otrzymacie go państwo, dołączony do darmowego egzemplarza "Dziennika Bałtyckiego", przy zakupie biletu na turniej.
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?