Forma przychodziła powoli
Pierwsza faza sezonu wcale nie zapowiadała tak dobrego rezultatu. Sopocianie pewnie wygrali co prawda dwa pierwsze mecze z beniaminkami Tauron Basket Ligi, jednak w trzeciej i czwartej kolejce przeżyli istny koszmar. W wyjazdowych potyczkach z Anwilem Włocławek i Czarnymi Słupsk gracze trenera Karlisa Muiznieksa tracili wygrane po rzutach równo z końcową syreną! Do końca pierwszej rundy pierwszego etapu nasz zespół przegrał jeszcze dwa mecze, znów w dramatycznych okolicznościach, lecz tym razem u siebie - ze Śląskiem i SiarkąTarnobrzeg. Po tej ostatniej wpadce bilans wynosił wtedy 7-4, co nie zadowalało ani kibiców, ani działaczy. Z drużyną pożegnał się spisujący się poniżej oczekiwań skrzydłowy Jamelle Horne (niebawem zastąpił go Jermaine Mallett), a w szatni musiało dojść do wielu męskich rozmów. Na szczęście dały one pożądany efekt.
Polecamy:**Koszykarskie derby Trójmiasta: Przeżyj to jeszcze raz [FILM]**
Superseria Trefla Sopot
Od wyjazdowego spotkania z Zastalem Zielona Góra 30 listopada zeszłego roku (wygrana 89:87) rozpoczęła się superseria sopocian, którzy wygrywali w 15 z kolejnych 16 występów! Wliczone w tę statystykę są również wygrane mecze w minirozgrywkach o Puchar Polski (bezapelacyjny triumf Trefla) w wyraźnie szczęśliwej dla naszych koszykarzy... Zielonej Górze. W odnoszeniu zwycięstw nie przeszkadzał żółto-czarnym ani napięty terminarz, ani drobne kontuzje, ani kolejna zmiana w składzie - Chrisa Burgessa zastąpił bowiem dobrze znany w Trójmieście Saulius Kuzminskas.
Zobacz także:**Ergo Arena: Koszykarskie derby Trójmiasta pobiły rekord [ZOBACZ ZDJECIA]**
Lekka zadyszka w drugim etapie
W zakończonym właśnie drugim etapie gracze Trefla "ugrali" bilans 6-4. W starciach z silniejszymi zespołami ligi sopocianie złapali lekką obniżkę formy, na którą wpływ miała z pewnością spora liczba chorób i kontuzji. Mniej lub bardziej poważne kłopoty z infekcjami wirusowymi mieli w tym okresie Łukasz Koszarek, Łukasz Wiśniewski, Adam Waczyński i Filip Dylewicz, na dodatek z urazami zmagali się John Turek i Kuzminskas.
Praktycznie w żadnym z meczów "górnej szóstki" żółto-czarni nie byli w komplecie zdrowi, lecz mimo to do samego końca walczyli o pierwsze miejsce. Znakomity fragment sezonu zaliczył Dylewicz, który w 10 spotkaniach z ligową czołówką zdobywał średnio 18,9 pkt! Do pełni szczęścia zabrakło choć jednego sukcesu w dwóch starciach z Asseco Prokomem Gdynia. Obie potyczki derbowe nie wyszły ani "Dylowi", ani jego kolegom. Kolejna okazja do przełamania się w pojedynkach z sąsiadem nadarzyć się może w ewentualnym finale TBL (lub... serii o trzecie miejsce). Finale, który byłby wymarzonym zwieńczeniem sezonu i batalią, na którą bardzo liczą wszyscy trójmiejscy fani koszykówki. Czy do niego dojdzie?
Trefl przegrał w Zielonej Górze z Zastalem
Dobra pozycja wyjściowa
Jak łatwo zauważyć, od momentu utworzenia nowego Trefla w lecie 2009 zespół co roku osiąga coraz wyższe miejsca przed play-off. W sezonie 2009/10 drużyna Karlisa Muiznieksa uplasowała się na pozycji czwartej, rok temu - na trzeciej, a teraz ustąpiła tylko mistrzowi z Gdyni. Prawidłowość ta napawa optymizmem w kontekście rozwoju klubu, jednak z drugiej strony sopoccy kibice chcieliby zapewne, aby obecne rozgrywki - w przeciwieństwie do dwóch poprzednich lat - nie zakończyły się dla żółto-czarnych najgorszym dla sportowca czwartym miejscem. Jedno jest pewne - sopocianie mają bardzo dobrą pozycję wyjściową do walki o medal.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?