Szpital Reumatologiczny w Sopocie. Projekt: Kolorowe korytarze
Ośmiu studentów wzięło się do pracy w połowie lutego. W ciągu zaledwie tygodnia zamienili smutny korytarz w miejsce tętniące życiem. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów pracy studentów. Poza masywami górskimi na ścianach pojawiły się zwierzęta, m.in. takie nieumiejące latać, ale które mają przyczepione spadochrony, zabawne i sympatyczne - przyznaje dr Agata Deja, ordynator oddziału dziecięcego WZR w Sopocie. - Sam proces tworzenia tego malowidła był bardzo emocjonujący, zarówno dla przebywających tu dzieci, jak i dla personelu. Zaczęło się od tego, że studenci zaprezentowali dziesięć projektów, z których mali pacjenci wspólnie z pracownikami szpitala mieli wybrać ich zdaniem najciekawszy. Poza tym personel, po godzinach pracy, bezpłatnie, z własnej woli, przychodził do szpitala i przeprowadzał gruntowanie ścian pod malowanie. - Teraz dzieci będą się tu czuły jak na wakacjach. A taka atmosfera pomaga im, zwłaszcza na początku, kiedy trafiają do szpitala - podkreśla dr Agata Deja. - W takim otoczeniu dzieci nie koncentrują się na swojej chorobie. Myślę, że kolorowy, wielki obraz może okazać się dla nich inspiracją w przyszłości. Sam pomysł pomalowania ścian okazał się też sporym przedsięwzięciem logistycznym. Na czas prowadzenia prac szpital nie przyjmował na oddział nowych chorych. A ponieważ trwało to tylko kilka dni, kolejka oczekujących za bardzo się nie wydłużyła. Dr hab. Jacek Zdybel, który prowadzi Pracownię Malarstwa Ściennego i Witrażu w gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, zauważa że to nie pierwszy przypadek, kiedy pracownicy szpitala zwracają się do uczelni z taką propozycją.