Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa dzieci z Aleppo. Władze Sopotu odniosły się do zarzutów radnych PiS [POLEMIKA]

Ewa Andruszkiewicz
Dzieci wojna dotyka w najokrutniejszy sposób
Dzieci wojna dotyka w najokrutniejszy sposób AFP PHOTO / ANDREJ ISAKOVIC / EASTNEWS
Władze Sopotu odniosły się do artykułu „Polityczny spór wokół dzieci z Syrii dzieli Sopot”.

"Radni PiS ochoczo wypowiadają się w mediach i podczas sesji Rady Miasta na temat swojej chęci pomocy dzieciom z Aleppo. Oskarżają wszystkich dookoła o autopromocję, żerowanie na biednych sierotach, wykorzystywanie polityczne…

A co zrobili sami żeby pomóc tym, których najbardziej dotknął horror syryjskiej wojny?

Jak radny PiS Michał Stróżyk, który sam jest ojcem, może mówić, że „Nie ma sensu sprowadzanie kilku sierot z Aleppo do Sopotu, skoro tam, za te same pieniądze można wesprzeć znacznie większą liczbę osób…”. Czy stanie przed matką dziecka bez nóg i powie jej, że to nie ma sensu, żeby jej dziecko dostało w Polsce protezy i mogło w miarę normalnie żyć? Czy stanie przed rodzicami wielu innych chorych, także polskich dzieci, których leczenie jest bardzo drogie, którzy wszędzie pukają i proszą o pieniądze na kosztowne, ale ratujące życie zabiegi poza granicami naszego kraju? Im też powie, że za pieniądze na operację ich dziecka lepiej pomóc setce innych, mniej chorych dzieci? Pomoc to nie jest prosty rachunek ekonomiczny. To nie jest także zimna kalkulacja. Nierzadko jest to trudny wybór, bo nie żyjemy w świecie idealnym i nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim.

Ale pomagajmy!!!!

Pomagajmy i w Aleppo, wspierając ważne dzieło Caritasu Rodzina Rodzinie, i pomagajmy tym najbardziej poszkodowanym u nas, na miejscu. Mamy to szczęście, że nas na to stać. I wielu mieszkańców, nie tylko Sopotu, to doskonale rozumie.

W artykule zacytowano anonimową opinię rzekomej mieszkanki Sopotu, która jest przeciwna sprowadzeniu sierot na leczenie. A my mamy wiele deklaracji konkretnych, podpisanych z imienia i nazwiska osób oraz stowarzyszeń i firm, które oferują konkretne wsparcie finansowe, w postaci udostępnienia mieszkania oraz inną pomoc rzeczową. I nie krzyczą o tym w mediach, tylko po prostu z odruchu serca pomagają.

Anonimowi rozmówcy twierdzą, że nie robimy nic dla polskich dzieci. Może warto, aby dziennikarz weryfikował takie informacje. Radni opozycji pewnie nie pamiętają, ale chociażby w 2010 roku Rada Miasta Sopotu przekazała 150 tys. złotych na pomoc gminie Gorzyce, poszkodowanej podczas wielkiej powodzi, a miasto sfinansowało wakacje w Sopocie dla 55 dzieci z tego terenu. Co roku Sopot gości dzieci z Białorusi, miasto wsparło także finansowo i pomogło w zbieraniu dodatkowych środków na operację serca w specjalistycznej klinice w Niemczech dla małej Sopocianki. To tylko nieliczne przykłady, ale nie chcemy się licytować. Każda realna pomoc jest ważna. I zawsze warto, niezależnie czy dotyczy to jednej czy tysiąca osób. Ratowanie jednego życia to ratowanie ludzkości…

Nie jest też prawdą, jak pisze dziennikarz, że to Rząd RP wskazał nam kontakt do Polskie Misji Medycznej. To efekt naszych własnych poszukiwań i starań, aby dotrzeć do organizacji, które na terenie Syrii działają i pomagają.

Od rezolucji Rady Miasta Sopotu w sprawie pomocy dzieciom z Aleppo minęło 3,5 miesiąca. Co zrobili radni PiS żeby pomóc, jeśli nasze działania im tak bardzo nie pasują? Dlaczego nie zgłosili inicjatywy, aby wesprzeć działania Caritasu czy innej organizacji pomagającej ofiarom wojny w Syrii? Czy to przypadkiem nie oni tylko uderzają w polityczny bęben zamiast realnie pomagać ponad podziałami?

Wierzymy, że mimo takiego oporu rządzących uda się w Polsce wyleczyć chociaż kilkoro syryjskich dzieci. Dać im szanse na nowe, godne życie. I jednocześnie mamy nadzieję, że nie doczekamy czasów, kiedy to nasze dzieci będą potrzebować pomocy, a ktoś, w innym kraju powie „nie ma sensu…”

Aleksandra Gosk, Radna Miasta Sopotu
Jacek Karnowski, prezydent Miasta Sopotu"

Odpowiedź autorki

Sprawa sierot z Aleppo od kilku już miesięcy jest przyczynkiem do szerszej dyskusji, jak pomagać ofiarom wojny z Syrii. Swoje stanowisko ma rząd, swoje - władze samorządowe, w tym Sopotu. Jako autorka tekstu „Polityczny spór wokół dzieci z Syrii dzieli Sopot” nie odbieram samorządowi prawa do decydowania o tym, w jaki sposób chce pomagać dzieciom. Nie można jednak pominąć faktu, że przeznaczenie 150 tys. zł na pokrycie kosztów pobytu i leczenia w kurorcie ofiar syryjskiej wojny wzbudziło krytykę radnych PiS.

Zasady rzetelnego dziennikarstwa nakładają na mnie obowiązek zderzania ze sobą w jednej publikacji argumentów wszystkich zainteresowanych stron. Dlatego w tekście znalazły się wypowiedzi sopockiej opozycji. Pragnę zaznaczyć, że tak samo - obiektywnie - pokazałam racje pomysłodawców projektu. Nie jest natomiast zadaniem dziennikarza rozstrzygać, kto ma rację w tym konflikcie - niech osądzą Czytelnicy. Wypowiadają się oni także w artykule i nie są to opinie anonimowe, lecz opinie naszych Czytelników, które pojawiły się w komentarzach internetowego wydania „Dziennika Bałtyckiego” pod opublikowaną przez nas informacją o przeznaczeniu przez władze Sopotu wspomnianych 150 tys. zł na pomoc syryjskim dzieciom.

Zobacz artykuł na ten temat: Sopot sfinansuje pobyt i leczenie dzieci z Aleppo

Trzeba zaznaczyć, że artykuł nie dotyczył tego, czy Sopot pomaga również polskim dzieciom. Nie dotyczył nawet tego, czy warto pomagać ofiarom wojny z Syrii, ale bardziej: w jaki sposób miasto powinno im pomagać. Mogę tylko przypuszczać, jakie są relacje między sopockim samorządem a rządem w całej tej „syryjskiej sprawie”. Narosło już wokół niej tyle medialnego szumu, że nie ma sensu łapać się za słówka, kto komu „wskazywał kontakty”. Należy tylko ubolewać, że samorząd i władze centralne nie umiały dojść do porozumienia w całym tym temacie. Kto uderza w „polityczny bęben”? - niech też osądzą Czytelnicy".

Ewa Andruszkiewicz

Czytaj więcej na temat sporu:
*Sopot chce przyjąć dziewczynkę i chłopca z Syrii
*Marszałek wspiera Sopot i Gdańsk ws. dzieci z Aleppo
*Agnieszka Pomaska w Sopocie w obronie syryjskich sierot

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto