Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spadkobiercy Gdyni. Miasto przegrało spór o atrakcyjne tereny przy ul. Władysława IV

Marcin Lange
P. Świderski/archiwum
Niezwykle atrakcyjne grunty przy ul. Władysława IV, których wartość szacuje się w milionach złotych, mają wrócić do spadkobierców właścicieli.

Sąd Okręgowy w Gdańsku w drugiej instancji podtrzymał rozstrzygnięcie gdyńskiego Sądu Rejonowego, nakazującego zwrot gruntów przy ul. Władysława IV spadkobiercom prawowitych właścicieli. Wyrok jest prawomocny.

CZYTAJ TAKŻE: Miasto walczy o teren przedszkola.Co w lipcu mówił o sprawie wiceprezydent M.Stępa

- Miasto spór o ten teren przegrało definitywnie, co nie jest zresztą zaskoczeniem - mówi mecenas Krzysztof Szocik z kancelarii Nowosielski, Gotkowicz i Partnerzy, która reprezentowała spadkobierców przed sądem. - Będziemy chcieli polubownie porozumieć się z miastem w sprawie przyszłości tych gruntów.

Niezwykle atrakcyjny teren, na którym w tej chwili znajduje się Przedszkole nr 51, został zwrócony spadkobiercom przedwojennych właścicieli wyrokiem sądu jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku. Miasto zwlekało jednak ze zwrotem gruntów, nie chcąc się pogodzić z takim rozstrzygnięciem. W końcu przed ponad trzema laty przedstawiciele władz miasta postanowili udowodnić przed sądem, że przez wiele lat administrowali przedszkolem, wypełniając obowiązki jego właściciela. A tym samym - w opinii urzędników - gminie przysługuje prawo do zasiedzenia.

Sąd pierwszej instancji tej argumentacji jednak nie podzielił i przyznał miastu rację tylko w kwestii małych powierzchniowo, nieistotnych z punktu widzenia całości, terenów. Teraz jego decyzję podtrzymał sąd drugiej instancji.

Miasto, któremu zależy na dalszym prowadzeniu przedszkola w tym miejscu, już wcześniej zapowiedziało, że w przypadku gdyby nie udało się odzyskać nieruchomości na drodze sądowej, prawdopodobnie zostaną podjęte rozmowy na temat jej wykupu.
- Sprawa jest bardzo świeża, więc trudno wyrokować, jakie będą nasze dalsze kroki w tej sprawie - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miasta Gdyni. - Gdy zapoznamy się z pisemnym uzasadnieniem decyzji i argumentacją sądu, zadecydujemy, czy wystąpimy o kasację wyroku do Sądu Najwyższego.

Banel jednocześnie potwierdza, że miasto jest zainteresowane dalszym administrowaniem tymi gruntami.

Zadowolenia z prawomocnego wyroku w tej sprawie, która rozpoczęła się 21 lat temu, nie kryją spadkobiercy przedwojennych właścicieli.
- Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani wyrokiem sądu - mówi Jan Radtke, jeden ze spadkobierców. - Oczywiście, nie będziemy robić afer i żądać wydania gruntów z dnia na dzień. Chcemy porozumieć się z miastem w tej sprawie i czekamy na ich propozycje rozwiązania kwestii tych terenów - czy to ich wydzierżawienia, czy też wykupu przez samorząd.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto